Polski żeglarz uratowany na Oceanie Indyjskim

54-letni polski żeglarz został uratowany przez straż przybrzeżną w pobliżu wyspy Reunion na Oceanie Indyjskim. Polak przez siedem ostatnich miesięcy dryfował między Indonezją, Mauritiusem i Malediwami.
Stacja FranceInfo poinformowała, że żeglarz ma na imię Zbigniew. W maju tego roku wypłynął z Komorów i skierował swoją łódź w stronę Południowej Afryki, gdzie zamierzał rozpocząć pracę.
Jacht uległ jednak uszkodzeniom, a jego właściciel stracił łączność i nawigację. Alain Djeutang ze Służby Ratownictwa Morskiego Reunion, zamorskiego departamentu Francji poinformował, że do nietypowej akcji ratunkowej doszło w poniedziałek 25 grudnia.
Polski żeglarz potrzebuje teraz jedynie jedzenia oraz środków do życia, w następnej kolejności również pomocy administracyjnej. Przedstawiciel służby ratownictwa morskiego stwierdził, że Polak na miejscu prawdopodobnie samodzielnie naprawi swoją łódź. Ostatnie tygodnie były dla niego niezwykle trudne, jedyny prowiant stanowiły bowiem chińskie zupki, które mógł jeść raz na dwa dni. W tej ciężkiej wyprawie polskiemu żeglarzowi towarzyszył kot.