Polscy marynarze uprowadzeni przez piratów u wybrzeży Nigerii

Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło uprowadzenie jedenastu członków załogi statku Pomerania Sky, w tym ośmiu Polaków. "W MSZ i Ambasadzie RP w Abudży działają zespoły kryzysowe" – poinformował resort na Twitterze.
Informację o porwaniu załogi podali w poniedziałek dziennikarze RMF FM. Według ich informacji, kontenerowiec, na którym pracowali Polacy płynął pod liberyjską banderą, ale należy do niemieckiego armatora. W momencie wtargnięcia na pokład piratów jednostka znajdowała się ok. 60 mil od wybrzeża i portu docelowego Onne.
– Konsulat w Hamburgu rozmawia z armatorem. Konsulat w Abudży prowadzi rozmowy z władzami lokalnymi – potwierdził minister Jacek Czaputowicz.
MSZ zaapelował na Twitterze do mediów, prosząc o rozwagę i ostrożność w publikacjach na temat sytuacji porwanych. "Mając uwadze dobro członków załogi, MSZ nie przekazuje żadnych dodatkowych informacji" – zaznczyli przedstawiciele resortu.
W rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" prezes Dohle Marine Services Europe, spółki zajmującej się m.in. rekrutacją marynarzy na statki handlowe, zapewnił że firma jest w stałym kontakcie z roodzinami porwanych.