Pocztówka z Lorient: Zagłębie wielokadłubowców w dawnej bazie U-Bootów

2012-02-12 13:27 Paweł Paterek
_
Autor: Paweł Paterek

Roman Paszke swoje ostatnie prace przygotowawcze przed samotnym rejsem dookoła świata prowadził w bretońskim Lorient. Nie było w tym przypadku. Lorient bowiem to francuskie zagłębie wielokadłubowców. Tylu speców od katamaranów i trimaranów w jednym miejscu trudno znaleźć gdziekolwiek indziej. Tutaj swoją bazę ma ekipa „Groupamy”, tutaj stacjonuje też „Banque Populaire V”.

Poza tym największymi trimaranami w Lorient spotkać można wiele innych jachtów wielokadłubowych. Przy kei cumują m.in. „pająki” klasy Open 60 - ”Groupama 2”, „Whaou”, „Prince de Bretagne” i kilka innych.

W Lorient też zebrała się spora grupa jachtów klasy MultiOneDesign. Nowoczesne MOD 70 czekają na pierwszy transatlantycki wyścig z Nowego Jorku do Brestu, który zaplanowano na lipiec tego roku. Gotowe do startu w Lorient są już m.in. „Race for Water”, “Foncia” oraz “Groupe Edmond de Rothschild”.

Portowa sceneria miasta Lorient jest niezwykła. Podczas II wojny światowej była tu jedna z głównych baz niemieckich okrętów podwodnych walczących na Atlantyku. Podczas wojny miasto zostało niemal doszczętnie zniszczone przez liczne bombardowania. Na Lorient spadło podobno ponad sześćdziesiąt tysięcy bomb. Teraz wielkie żelbetonowe bunkry są groźnym tłem dla stacjonujących tam ultranowoczesnych jachtów. Mroczna historia miesza się tu z marzeniami i wizją współczesnego jachtingu.

Pocztówki z Lorient, cz. II: Zagłębie wielokadłubowców w dawnej bazie U-Bootów

Pocztówki z Lorient, cz. I: Zagłębie wielokadłubowców w dawnej bazie U-Bootów

Pocztówki z Lorient, cz. III: Zagłębie wielokadłubowców w dawnej bazie U-Bootów

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.