Ósme Wrota - "Barlovento II" tuż przed jeziorem Matko
Dziś w nocy jacht "Barlovento II", na którym grupa żeglarzy bierze udział w wyprawie "Rosyjska Arktyka", minął porośnięty lasem skalisty płaskowyż, stanowiący najwyżej położoną część Kanału Bałtycko-Białomorskiego – skalny grzbiet rozdzielający Zlewnię Bałtyku od Zlewni Morza Białego.Załoga zakotwiczyła przed najkosztowniejszym urządzeniem całego Kanału: dwukomorową śluzą nr 8 (Шлюз 8).
Za nią rozpościera się już piękne jezioro Matko (Маткозеро). Jezioro bajkowe – mnóstwo wysepek porośniętych brzozami. Wieje jednak wiatr i kapitan wyznaczył wachty kotwiczne. W śluzowaniu powoli dochodzimy do wprawy, pod koniec kanału będzie już perfekcja. – napisał Szymon – Mamy wyruszyć o 5 rano...
Do zamykającego Kanał Biełomorska (Беломорск) pozostało jeszcze 195 km i 12 śluz. Północny stok Kanału biegnie wzdłuż połączonych ze sobą długich jezior, wyprostowanych koryt rzecznych i sztucznych kanałów. Różnica w poziomie wody na tym odcinku wynosi 103 m.
Trzy dni wcześniej, we wtorek wieczorem załoga "Barlovento II" dotarła do Kiży, najważniejszej wyspy karelskiego Zaonieża, położonej w malowniczej grupie wysp zwanych Kiżskimi Szkierami. Zaonieże to historyczna kraina, której kultura od średniowiecza stanowiła unikatową mieszankę elementów słowiańskich i ugrofińskich z silnym wpływem tradycji ruskiego Nowogrodu. Nazwa wyspy pochodzi z języka Karelów, w którym słowo „kiża" znaczyło tyle co „zabawa" lub „taniec". W ciągu dnia ekipa zwiedziła znajdujący się na wyspie skansen, wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO, w którym skupiono między innymi najpiękniejsze zabytki drewnianej architektury sakralnej w stylu staroruskim, którego korzenie sięgają Rusi Kijowskiej.
Skansen zaczęto tworzyć tuż po zakończeniu II wojny światowej. Obecnie całość chronionego obszaru zajmuje około 10 tys. hektarów powierzchni i obejmuje 87 zabytków tradycyjnej, drewnianej architektury ludowej datowanej na XIV – XX w.
Największą atrakcją jest kompleks świątyń z XVIII–XIX w, składający się ze zwieńczonej przepiękną piramidą 22 kopuł cerkwi Przemienienia Pańskiego, cerkwi Opieki Matki Boskiej o 9 kopułach, namiotowej dzwonnicy z XIX wieku i ogrodzenia z bierwion. Wzniesiona w 1714 roku Cerkiew Przemienienia Pańskiego (Церковь Преображения Господня) jest najsłynniejszą budowlą w skansenie i stanowi symbol zarówno wyspy Kiży, jak i całej Karelii. Wewnątrz cerkwi podziwiać można rzeźbiony ikonostas z 1770 r. złożony ze 104 ikon.
- Jest naprawdę piękna! Z wyjątkiem osikowych łusek pokrywających kopuły, cała ta 37 metrowej wysokości konstrukcja (wzniesiona z 2,5 tysiąca drewnianych bali) wykonana została bez użycia gwoździ! To niesamowite.. – napisała załoga – W przyszłym roku cerkiew obchodzi 300 lecie swojego istnienia i powoli dobiegają końca prowadzone od lat prace konserwatorskie, w trakcie których wymieniono około 20% oryginalnych drewnianych elementów budynku. Mówi się, że Cerkiew Przemienienia Pańskiego to „łabędzi śpiew" rosyjskiej szkoły architektury drewnianej, która w początkach XVIII wieku osiągnęła najwyższy poziom rozwoju w całej swej historii.
Cerkiew Przemienienia została ona zbudowana jako „chłodna" świątynia na lato. Pół wieku później obok niej wzniesiono ogrzewaną w zimie, tzw."ciepłą" komórkową cerkiew Opieki Matki Boskiej (Покровская церковь), zwieńczoną dziewięcioma kopułami podobnymi do tych, zdobiących cerkiew Przemienienia. Ikonostas tej cerkwi, zniszczony w XIX wieku, odtworzono po II wojnie światowej umieszczając w nim 44 ikony z XVII – XIX w sprowadzone z różnych miejsc Zaonieża.
Poza głównym kompleksem na wyspie zobaczyć można przywiezioną z Monastyru Muromskiego na wschodnim brzegu jeziora Onega Cerkiew Wskrzeszenia Łazarza, a także zespół budynków świeckich z XIX i początku XX wieku.
Po obejrzeniu skansenu flotylla „AR80″ urządziła paradę żagli na tle zabytkowych cerkwi. Oczywiście nie obyło się bez kłopotów technicznych ;) tym razem na szczęście drobnych.
- Mieliśmy problem z rolerem genui, dlatego na większości zdjęć zamiast niej stoi kliwer. Później był czas na kąpiel w zatoczce i popływanie pontonem Nord Boat :) Załoga umyta, jacht przewietrzony. – napisał Szymon - W dalszej drodze chłopaki wciągnęli mnie na maszt, żeby zdiagnozować problem z genuą, a przy okazji zrobiłem zdjęcia jachtu z góry i zapierającego dech widoku na naszą flotyllę. Wieczorem jacht stanął w miejscowości Tołwuja (Толвуя), jakieś 20 mil od Powińca (Повенец) i wejścia na Kanał Bałtycko-Białomorski.
- Pozdrowienia od całej załogi! – napisał Paweł, który doskonale radzi sobie zastępując Małgosię.
Drewniane skarby Kiży
.