"ORVALDI ANTARCTICA" - Ewa Skut wróciła!
A jak wróciła, to mamy news z pierwszej rączki, podsumowujący przebieg i rezultaty Czwartego Etapu "ORVALDI ANTARCTICA" na wrocławskim pancerniku s/y "Panorama". Krótkie notki z rejsu pojawiały się na www.kulinski.sail-ho.pl. Dziękujemy, pamiętamy, gratulujemy .... Wróciliście do prozy życia pod sztandarem PZŻ. Teraz Ewę i pozostałe Dziewczyny SZKWAŁU czeka udział w batalii o sanację Związku. To nie żaden MATRIX, ale zażarta walka o wszystko co nasze. Krótka korespondencja Ewy po kliknięciu "więcej" Żyjcie wiecznie ! Don Jorge
Tydzień temu wróciłam z IV etapu wyprawy Orvaldi Antarctica do brzegów Antarktydy na s/y "Panoramie". Zrealizowaliśmy jeden z celów: przekroczyliśmy jako drugi jacht polski (po "Gedanii") południowy krąg polarny (dotarliśmy do 67 stopnia 18,6 minut S). Pobuszowaliśmy przy brzegach Antarktydy chodząc wśród fok, pingwinów, słoni morskich. Plywaliśmy wsród wielorybów, mając nad głowami przepiękne albatrosy. Niektorym z nas udało sie ponurkować, oglądając wspanialy podwodny świat. Inni zdobywali szczyty na lądzie.
Najwięcej emocji budziło pływanie wsród paku lodowego. Wrażeń jest mnóstwo. Świat jaki zobaczyliśmy zapierał nam dech w piersiach, zupełnie nierealny świat. Antarktyda jest wspaniała, potężna, dostojna, pełna życia, mrucząca ze swoimi spływającymi do morza lodowcami, kolorowa, wyciszająca człowieka.
Bliżej północy (koło wyspy Anvers) spotkaliśmy trochę turystów, żeglujących na wynajętych jachtach oraz statkach. Odwiedziliśmy rownież naszą stację Arctowskiego, gdzie po 3 tygodniach mogliśmy zażyć cieplych kąpieli i zjeść dobry chleb. Jeszcze dlugo będziemy czuć cieplo i życzliwość, jakie otrzymalismy od tych ludzi.
Po rejsie byla Patagonia - El Calafate - Fitz Roy, chodzenie po lodowcach.... to już inne opowieści, górskie opowieści. Rejs - jako IV etap wyprawy Orvaldi Antarctica - odbył się w terminie 03.01.2005 - 03.02.2005 na jachcie s/y Panorama, organizator: Jacht Klub AZS Wrocław. Kapitanem rejsu był doświadczony polarnik: Piotr Kuźniar- kapitan jachtowy od 1990r., doświadczony polarnik, płetwonurek, przyrodnik. Zdecydowany propagator polarnych rejsów w środowisku żeglarskim. Prowadził rejsy żeglarskie po Morzu Arktycznym, Morzu Grenlandzkim, Morzu Barentsa oraz Morzu Norweskim. Ciekawe rejsy żeglarskie: 1988 - Wyspy Owcze, 2000 - fiordy Norwegii, 2001 - dookoła Europy, 2002 - Lofoty, Spitsbergen, 2003 - rejs na Jan Mayen (pierwsze polskie wejście na lodowiec, czynny wulkan Beerenberga) i do brzegów Grenlandii.
Wróciliśmy do Polski, a tu uderzyl w nas zupelny MATRIX... Myślę, że długo będziemy wchodzić w ten świat.
Pozdrawiam Cię serdecznie i dziękuję za życzenia noworoczne.
Ewa Skut