Olek wśród kapitanów
Aleksander Doba otrzymał za swój wyczyn przepłynięcia kajakiem Atlantyku prestiżowy tytuł „Kapitana Żeglugi Wielkiej honoris causa”, przyznawany przez Szczecińskie Stowarzyszenie Kapitanów Żeglugi Wielkiej, za wyjątkowe osiągnięcia i zasługi dla popularyzacji morza. Wręczenie dyplomu odbyło się tradycyjnie w Klubie „Pod Masztami" szczecińskiej Akademii Morskiej.
Swoim rekordowym wyczynem zapisał się na trwałe w wielu krajowych i światowych rankingach podróżników – zdobywców mórz i oceanów. Nasz – a właściwie policki – kajakarz Aleksander Doba, ostatnio ulubieniec mediów, ma za sobą dwukrotne mistrzostwo Polski w kajakarstwie górskim, ma za sobą samotne wyprawy nie tylko większością rzek krajowych ale i spływy morskie, po Bałtyku i Morzu Północnym, i wreszcie ostatnie wspaniałe dokonanie – także samotne przewiosłowanie Atlantyku, z kontynentu na kontynent, z Afryki do Ameryki Południowej, o czym już wiele napisano. Otrzymał i odebrał już za to wiele wyróżnień, m.in. Superkolosa 2011. Teraz do tej kolekcji dołączył specjalny tytuł „Kapitana Żeglugi Wielkiej honoris causa”, przyznawany przez Szczecińskie Stowarzyszenie Kapitanów Żeglugi Wielkiej, za wyjątkowe osiągnięcia i zasługi dla popularyzacji morza. Wręczenie dyplomu odbyło się tradycyjnie w Klubie „Pod Masztami szczecińskiej Akademii Morskiej, gdzie kapitanowie wielkich statków – prawdziwe wilki morskie, z wieloletnim stażem na morzach całego świata - dużymi brawami nagrodzili opowieści z atlantyckiej peregrynacji swojego nowego „kolegi – kapitana”, który pokonał Atlantyk „statkiem” mającym tylko jedno wiosło za cały napęd!. Honorowy dyplom wręczyli bohaterowi dnia kapitanowie ż.w. – Wiktor Czapp i Józef Gawłowicz, było też wspólne – galowe i kapitańskie – zdjęcie…
Dodam, że Olek Doba ma też patent sternika jachtowego, a podobny tytuł otrzymała w ub. roku żeglarka Marta Sziłajtis-Obiegło, najmłodsza Polka mająca w dorobku samotny rejs dookoła świata, na jachcie „Mantra Ania”. Sponsorem obu tych wyczynów – Olka i Marty – był nasz szczeciński konstruktor i budowniczy jachtów Andrzej Armiński, obie jego „Mantry” – „Asia” i „Ania” - wsławione trzykrotnym opłynięciem Ziemi, są teraz do kupienia. Olek Doba ma już 66 lat ale nie składa wiosła, planuję za rok wyprawę przez Pacyfik – tym samym kajakiem, zbudowanym przez A. Armińskiego – szuka kolejnych sponsorów…