Odszedł komandor Adam Reszka
Z wielkim żalem i smutkiem zawiadamiam, że 10 maja 2011 na drugi brzeg Rzeki Życia przepłynął kmdr Adam Reszka - wielki znawca żeglugi śródlądowej i wszystkiego co z nią związane, nauczyciel i wychowawca wielu pokoleń marynarzy rzecznych. Dyrektor warszawskiej filii Technikum Żeglugi Śródlądowej i szef Inspektoratu (dziś Urzędu) Żeglugi Śródlądowej w Warszawie zacumował w Zacisznym Porcie Wiecznej Wachty...
Uhonorowany przez nas - Absolwentów TŻŚ Naszą Odznaką - z dumą nosił ją na kieszeni munduru czując się członkiem naszej społeczności nie tylko dlatego, że uczył w warszawskiej filii TŻŚ.
Marzył o powrocie żeglugi na Wisłę - rzekę, którą ukochał i której poświęcił większą część swego życia. Uczestnicząc w wielu konferencjach poświęconych żegludze, drogom i budowlom wodnym zawsze dawał wyraz determinacji w dążeniu do powrotu żeglugi na polskie rzeki. Wszczepił nam tę determinację i wiarę, że może kiedyś..., że jeszcze Wisła nie zginęła...
Smutna dla mnie wiadomość. Niemal równe dwa lata zmarła ukochana żona Pana Adama, teraz jego żegnamy...
Z przyjemnością Go słuchałem i czytałem. "Pływająca" encyklopedia wiedzy o żegludze. Miał nie tylko wiedzę i pasję, ale i był Mądrym Człowiekiem. Czasem się kłóciliśmy. Nie - nie ze sobą! Razem przeciw różnym szaleńcom, likwidatorom żeglugi, wymyślaczom najróżniejszych absurdów. Życzliwy wobec świata i ludzi - autorów tych nie-ludzkich pomysłów ciął ironią jak brzytwą!
Tym, którzy go nie znali, polecam film "Starsi panowie pod parą". Znającym Go - by wracając do tego nagrania wspomnieli Pana Komandora.
Przykro, smutno. Prośba do wszystkich, którzy go znali i nie znali: realizujmy jego testament, dbajmy o polskie wody i żeglugę na nich. On wierzy, iż będziemy dalej płynąć...