2010/01: Oceaniczna szarża

Jesienią 2010 r., gdy obaj nasi żeglarze wypłyną na ocean, dadzą z siebie wszystko! Będziemy świadkami polskiej oceanicznej szarży, bo w tym jesteśmy przecież najlepsi...
Rok 2010 zapowiada się naprawdę wyjątkowo! Na oceaniczne szlaki wyruszy dwóch polskich żeglarzy. Pierwszy, starszy i bardziej doświadczony, popłynie samotnie, aby poprawić rekord samotnej żeglugi dookoła świata pod wiatr i prąd. Drugi, młodszy i głodny sukcesów, wystartuje w etapowych regatach samotnych żeglarzy Velux 5 Oceans. Obaj znają się doskonale. Żeglowali razem przez wiele lat. Ich drogi spotkały się przy projekcie Race 2000. Na katamaranie „Polpharma - Warta" startowali w wokołoziemskich regatach The Race. Na jachcie klasy Volvo 60 „Bank BPH" podjęli, nieudaną niestety, próbę załogowego rejsu non stop dookoła świata. Przez kilka lat odnosili sukcesy na polskich jeziorach w prestiżowej klasie 730. Pływali także na 60-stopowym trimaranie „Bonduelle" w bałtyckich regatach Nokia Oops Cup. Kapitan Roman Paszke i jego katamaran „Gemini 3" przygotowują się do niezwykle trudnej próby. Do poprawienia jest rekord żeglugi dookoła świata pod wiatr i prąd wynoszący 122 dni. Walka z czasem w samotnym rejsie na takiej trasie jest bardzo niebezpieczna. We współczesnym jachtingu regatowym to najtrudniejszy egzamin dla człowieka i jachtu. W 2007 r. Roman Paszke miał zamiar poprawić rekord samotnego opłynięcia ziemi bez zawijania do portów, który obecnie należy do Francisa Joyona (57 dni, 13 godzin i 34 minuty). 21 styczna 2007 r. w Gdyni odbyła się uroczystość chrztu jachtu „Bioton", który został wybudowany w stoczni Marstrom Composite w szwedzkim Vastervik. Matką chrzestną jachtu była małżonka prezydenta RP - Maria Kaczyńska. Jacht stanął na starcie w ostatnim możliwym czasowo terminie i nie do końca gotowy do tej niezwykle trudnej próby. Z powodu warunków pogodowych na półkuli południowej i braku możliwości dalszego oczekiwania na rozpoczęcie próby rejs został odwołany. Po zakończeniu współpracy z Fundacją Ryszarda Krauzego nazwę jachtu zmieniono na „Gemini 3". Dziś Roman Paszke, zanim odda cumy, musi pokonać rafy i skały na lądzie. Choć już kilkakrotnie słyszeliśmy o terminie jego startu, jak sam mówi, jeszcze gotów nie jest! Zapięcie na ostatni guzik dość dużego budżetu jest w tych czasach niezwykle trudne. Po treningowym pokonaniu Atlantyku w 10 dni lista elementów do poprawienia na jachcie była bardzo, bardzo długa. W 2009 r. większość prac została wykonana. Żeglarz doskonale wie, czego mu brakuje w wyposażeniu jachtu. Jak sam często mawia - „życie jest po to, by realizować marzenia". Teraz jego marzeniem jest start do rekordowego rejsu jesienią 2010 r. We wtorek 8 grudnia 2009 r. podczas specjalnej konferencji prasowej na Paris International Boat Show przedstawiono pierwszych sterników, którzy wystartują w słynnych regatach Velux 5 Oceans. W gronie wielkich żeglarzy, gwiazd światowego jachtingu, będzie nasz drugi bohater - Zbigniew Gutkowski. W styczniu 2006 r. na prezentacji projektu startu polskiej załogi w dwuosobowych regatach Barcelona Word Race 2007 Zbyszek zapowiadał, że z Adamem Skomskim chce podjąć wielkie wyzwanie i zawojować oceaniczny jachting regatowy. Niestety, ta próba się nie powiodła. Jednak należą mu się wielkie brawa za konsekwencję w realizacji marzeń. Oto po czterech latach ponownie ma zamiar wyruszyć na ocean, tym razem samotnie, i to w ekstremalnie trudnych regatach. Rozgrywany co cztery lata etapowy wyścig dookoła świata Velux 5 Oceans narodził się w 1982 roku, a jego pomysłodawcą był Amerykanin David White. Najpierw nosił nazwę BOC Challenge, następnie Around Allone, a od ostatniej edycji Velux 5 Oceans. Zwycięzcami byli Phillipe Jeantot, Christophe Auguin, Giovanni Soldini i Bernard Stamm. Na starcie stawali najwybitniejsi sternicy specjalizujący się w samotnym żeglarstwie oceanicznym. Słynny żeglarz, szef regat sir Robin Knox-Johnston zapowiadając udział Zbyszka, podkreślił jego doświadczenie regatowe, umiejętności, wielką motywację i ważny fakt, że Polska będzie kolejnym krajem, który wystawi swojego reprezentanta w tak prestiżowej imprezie żeglarskiej. Polak popłynie na jachcie Eco 60 Class, czyli na używanej łódce wyprodukowanej przed 2003 rokiem. W Paryżu zapowiedział, że szczegóły projektu i jacht poznamy w styczniu. Dodał także, że choć na razie nie ma żadnego doświadczenia w samotnym żeglowaniu, start w tej imprezie jest pierwszym krokiem do zrealizowania największego marzenia, jakim będzie udział w regatach Vendeé Globe, czyli wyścigu samotnych żeglarzy non stop dookoła świata. Przed Romanem Paszke i Zbigniewem Gutkowskim miesiące pełne intensywnych przygotowań i borykania się z wielkimi trudnościami. Oby nie zabrakło im determinacji w działaniu, a ludziom, którzy z nimi współpracują, profesjonalizmu, niezbędnego w realizacji tak trudnych projektów regatowych. Jednego możemy być jednak pewni. Jesienią 2010 r., gdy obaj żeglarze wypłyną na ocean, dadzą z siebie wszystko! Będziemy świadkami polskiej oceanicznej szarży, bo w tym jesteśmy przecież najlepsi...
Felieton pochodzi ze styczniowego numeru miesięcznika "Żagle" z roku 2010 ("Żagle" 01/2010).