Niefortunne zdarzenie "Libisa"
Zbyt szybkie pływanie ciężkich jednostek w basenach jachtowych powoduje powstanie wysokiej fali, niebezpiecznej dla zacumowanych jachtów. O tym, jak czasem trudno przewidzieć skutki takich "wyczynów", pisze Marek Wilczek ze Szczecina:
Jacht "Libis" miał wypłynąć w połowie lipca w zaplanowany znacznie wcześniej rejs - na Bornholm i w kilka innych miejsc. Mały przeciek zmusił załogę do uszczelnienia jachtu przy nabrzeżu Basenu Północnego w Świnoujściu. "Libisa" przechylono na bok i reperowano. Niestety, niefrasobliwość i nieodpowiedzialność kierującego RIB-em (motorówka z olbrzymimi silnikami) spowodowała powstanie ogromnej fali w porcie jachtowym. Jej wysokość sięgała wg. prowadzącego "Libisa" blisko 80 cm! Jachty przycumowane w Basenie Północnym przez chwile przeszły mały "sztorm" a przechylony "Libis" - stracił maszt! Policja po przybyciu na miejsce ukarała mandatem prowadzącegomotorówkę, ale "Libis" ciągle nabierał wode i ze złamanym masztem został
doholowany do jednego ze świnoujskich jacht klubów i wyciągnięty na brzeg. Ten jacht nie wypłynie juz niestety w najbliższym czasie na Bornholm...