"Nasi" nauczą Europę jak się to robi!

2011-03-01 11:36 archiwum Żagli
_
Autor: Archiwum serwisu

Holandia i Wielka Brytania nie wymaga żadnych patentów i potem niektórzy żeglarze z tych krajów nie znają przepisów i powodują niebezpieczne sytuacje - wyjaśnia Stefan Heinrich z Polskiego Związku Żeglarskiego. I sugeruje, że "za naszym przewodem" cała żeglarska Europa powinna się "upatentowić". Tak przynajmniej donosi serwis internetowy TVP Info.

Całość tej dość kuriozalnej wypowiedzi można znależć pod linkiem:
http://www.tvp.info/informacje/swiat/europa-ujednolici-patenty-zeglarskie
Cytujmy więc jeszcze:
"Jednolite patenty żeglarskie i motorowe w UE - tego chce Polski Związek Żeglarski. Sprawa ma poparcie części polskich eurodeputowanych - dowiedział się serwis internetowy tvp.info."
Okazuje się, że:
"Kwestią patentów zajął też się europoseł Artur Zasada (PO), który zasiada w komisji transportu PE. Wystosował on interpelację do Komisji Europejskiej, w której pyta czy możliwe jest wprowadzenie w tej materii regulacji unijnych. - Brak wspólnych uregulowań jest jedną z barier w rozwoju żeglowania rekreacyjnego - argumentuje Zasada.
Komisja Europejska odpowiedziała mu, że śledzi debatę, jaka na temat jednolitych patentów toczy się w UE. Poseł usłyszał, że po rozpoczęciu prac przez nowy skład Komisji Europejskiej (zatwierdzono go w PE w ostatni wtorek) urzędnicy zwrócą się do państw członkowskich i zainteresowanych stron (np. organizacji żeglarskich) o konsultacje, czy takie przepisy są potrzebne."
Sugeruje się też, że przewodniczący eurporlamentu prof. Jerzy Buzek wesprze te starania, bo nie tylko jest żeglarzem, ale i jest "nasz"...
Pomijając subtelną dyplomatycznie "spychologię" prawną Komisji, która sugeruje swą odpowiedzią, że nie dostrzega takiej potrzeby, warto przypomnieć polskim europosłom, że Unia Europejska na szczęście nie tworzy prawa obowiązującego w krajach stowarzyszonych dla takich dziedzin jak kultura, sport i rekreacja - w tym więc turystyka żeglarska. Niechlubnym wyjątkiem jest tu sprawa zawodowego piłkarza, która stworzyła niedobry i niebezpieczny (ale dla profesjonalistów!) precedens - tzw. prawo Bosmana (http://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_Bosmana) .
Ciekaw jestem, jak na obraźliwą sugestię, że kiepsko żeglują, bo nie mają patentów zareagują pływający milionami jachtów Anglicy i Holendrzy (my nie mamy nawet 100 000, a morskich - 1000). Nie sądzę, by na zupełnie siwą głowę autora cytowanej na wstępie wypowiedzi nałożyli starym obyczajem cenę, ale może choć ich przedstawiciele w Komisji i Europarlamencie zdołają wytłumaczyć naszym gorącym parlamentarnym głowom, że na swój sposób znowu próbują zdefiniować jedyną obowiązującą w Unii krzywiznę banana...

 

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.