Maxus Solo Around - Meldunek z Reunion ZDJĘCIA
Szymon Kuczyński rankiem 17 listopada 2015 wpłynął do mariny w Saint Pierre na wyspie Reunion (terytorium zamorskie Francji). "Atlantic Puffin" przez 4 tygodnie pokonał odcinek od Wyspy Bożego Narodzenia prawie nie nawiązując kontaktu z lądem.
Powodem "ciszy w eterze" jest awaria telefonu satelitarnego, która ujawniła się po opuszczeniu Australii. Z tego powodu miesiąc temu Szymon wpłynął na Wyspę Bożego Narodzenia. Mimo szybkiej interwencji zespołu brzegowego i wysłania telefonu zastępczego niestety nie dotarł on na czas. Szymon podjął decyzję, że ze względu na rozpoczynający się sezon huraganów na Oceanie Indyjskim musi ruszać w dalszą drogę.
Jedyna informacja o położeniu Maxusa 22 dotarła do Polski kilka dni temu, kiedy jacht znalazł się w pobliżu wyspy Rodriqez i udało się wysłać z niej wiadomość SMS. Szymon podsumował przepłynięty dystans - średnie dobowe odcinki wyniosły 117 mil. "Udało mi się utrzymać przyzwoitą prędkość" - powiedział już dziś Szymon. "Najgorsze były ostatnie dni, bo trafiłem w obszar słabych i zmiennych wiatrów. Gdyby nie to, przypłynąłbym o dobę wcześniej. Na "Puffinie" widać już ślady zmęczenia. Pojawiają się drobne awarie. W sumie się nie dziwię, bo na logu jest już tyle mil ile robi standardowy jacht pływający sezonowo po Bałtyku robi w kilka lat. W tym etapie zacząłem mieć problemy z akumulatorem - bardzo słabo się ładuje. Mam nadzieję, że porządne ładowanie z sieci lądowej mu pomoże. Jakby co mam jeszcze drugi awaryjny akumulator - najwyżej podmienię i ograniczę oglądanie filmów na oceanie."
Szymon ostatnią noc zdecydował się spędzić na morzu. Do brzegu Reunionu dotarł wieczorem, przez co do portu musiałby wpływać nocą. Ponieważ większość boi toru podejściowego było nieoświetlonych, a mapy i locje mówiły o skalistych wypłyceniach "Atlantic Puffin" zrobił zwrot i skierował się w morze, by przeczekać do świtu. Za dnia okazało się, że była to bardzo dobra decyzja. "Na wejściu było sporo skał nieoznaczonych. Po prostu było je widać z wody, więc zrobiłem slalom i wpłynąłem do mariny."
"Atlantic Puffin" zatrzymał się na wyspie tylko na kilka dni, aby skontrolować akumulator i sprawdzić prognozy pogody. Przy okazji przekaże swoje zapiski z drogi z minionego etapu, które już niedługo ukażą się na stronie rejsu www.zewoceanu.pl
Rejs Maxus Solo Around odbywa się dzięki wsparciu partnera głównego - Stoczni Northman oraz polskich i zagranicznych firm: Eljacht.pl, Żaglowni T&J Sails, Sunwear, SunSol, System-MAST, Seatec, Barton Marine, Aura Szczecin, Kevisport, BTA Kompa, Henri Lloyd Polska, Profi, Dzik Podłogi, Maristo.pl. Patronami medialnymi rejsu są: Magazyn Wiatr, Jachting, SailPortal.pl, Sailbook.pl, Portral Travelbit, Pomorski Związek Żeglarski.
CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU