Matt Rutherford - solo wokół obu Ameryk

2011-12-10 12:58 Marcin Palacz
_
Autor: Ze strony www.solotheamericas.org

Samotnie, non-stop, na 8-metrowym jachcie, dookoła obu Ameryk, przez przejście Północno-Zachodnie i wokół przylądka Horn – w taki sposób żegluje Amerykanin Matt Rutherford w rejsie, którego celem jest zebranie funduszy na rzecz niepełnosprawnych żeglarzy.

W cieniu głośnych żeglarskich wydarzeń, ledwie zauważany przez (niektóre) media, trwa wielki rejs na małej łódce. Matt Rutherford 11 czerwca 2011 samotnie wyruszył z Annapolis na wschodnim wybrzeżu USA i   skierował się na północ, na pokładzie 8 metrowego jachtu typu Albin Vega o nazwie St. Brendan. Po 40 dniach żeglugi przekroczył koło podbiegunowe, a dwa tygodnie później osiągnął 75 stopień szerokości geograficznej północnej.  W sierpniu i wrześniu, jako najmniejszy jacht w historii,  St. Brendan pokonał przejście Północno-Zachodnie i przez Cieśninę Beringa ruszył na Pacyfik. W listopadzie przekroczył równik i kieruje się prosto na południe, ku przylądkowi Horn. Latem przyszłego roku, mniej więcej w rok od wypłynięcia,   Matt planuje zamknąć krąg wokół obu Ameryk, po pokonaniu około 23 tys. mil morskich, samotnie i bez zawijania do portów.

St. Brendan, to nie tylko najmniejszy jacht, który pokonał przejście Północno-Zachodnie, ale również najtańszy –  40-letnia Albin Vega warta jest około 40 tys. zł.  Cały budżet rejsu zamyka się w kwocie mniej więcej 3 razy większej, z czego 8 tys. zł  to koszt  rocznego zapasu liofilizowanej żywności. Właścicielem jachtu jest lokalne stowarzyszenie Chesapeake Region Accessible Boating (CRAB, crabsailing.org), działające na rzecz  żeglarstwa osób niepełnosprawnych.  Rejs promuje działalność stowarzyszenia, finansowany jest przez sponsorów, a wszystkie zebrane  fundusze,  poza niezbędnymi do pokrycia wydatków związanych z rejsem, przeznaczone są na działalność CRAB.
Pozycję jachtu można śledzić na stronie www.solotheamericas.org. Kilka razy w miesiącu pojawiają się tam też relacje Matta, przesyłane e-mailem przez telefon satelitarny, oraz nieliczne zdjęcia. Korespondencja ta ma ograniczoną objętość, by niepotrzebnie nie zwiększać kosztów łączności satelitarnej.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.