Maks Wójcik chce pokonać trasę Karlskrona – Gdynia na desce
Przedsięwzięcie wymagające żelaznej kondycji, wytrzymałości fizycznej i psychicznej jest planowane na drugą połowę czerwca.
Maks Wójcik jest trzykrotnym Mistrzem Świata w klasie Raceboard i trzykrotnym drużynowym Mistrzem Europy w olimpijskiej klasie RS:X. Teraz podnosi poprzeczkę i planuje przepłynięcie ze szwedzkiej Karlskrony do Gdyni. Morze nie dzieli, a łączy kraje i miasta nadbałtyckie. Jednym z miast partnerskich Gdyni jest Karlskrona i dlatego Maks postanowił połączyć te miasta swoim windsurfingowym rejsem. Nieprzypadkowy jest też czas, kiedy ma odbyć się próba. To 18 – 22 czerwca, Dni Morza, którym Gdynia chce przywrócić dawną świetność.
W Gdyni i w Karlskronie równolegle zostaną zorganizowane regaty dla dzieci i młodzieży. Karlskrona zadba też o całą ekipę podczas oczekiwania na odpowiednie warunki do startu.
Kolejnym, po Gdyni i Karlskronie, partnerem tego przedsięwzięcia jest Urząd Morski. Dzięki tej współpracy Maks będzie miał zapewnioną asystę łodzi przez cały czas trwania rejsu. Będzie to RIB wyprodukowany w Polsce przez Parker Poland, a kierować nim będzie współwłaściciel firmy, Chris Scott.
Kluczowym warunkiem powodzenia będzie pogoda, a szczególnie wielkość fali panującej na trasie, ponieważ właśnie fala może najbardziej ograniczyć nie tylko surfera, ale przede wszystkim jednostkę towarzyszącą. Za wyznaczenie optymalnej trasy rejsu - właśnie ze wzgledu na pogodę - odpowiedzialny będzie niżej podpisany.
Maks wybrał na tą trasę deskę klasy Raceboard z żaglem o powierzchni 8,5 m². Zakłada, że jest w stanie płynąć przy maksymalnym wietrze do 30 węzłów, ale optymalne warunki to 8 – 25 węzłów. Długodystansowe pływanie ćwiczył na wodach nieco cieplejszych, a w pierwszej połowie czerwca, żeby przyzwyczaić się do bałtyckich warunków, w Łebie.
Czytelnicy i redakcja "Żagli" też będą kibicowali na Maksa!
Marek Zwierz