Maciej Kotas zaprasza do Łeby

2010-04-19 13:22 Jerzy Kuliński
Maciej Skipbulba Kotas
Autor: Z archiwum J. Kulińskiego Maciej "Skipbulba" Kotas

Na stronie internetowej Jerzego Kulińskiego czytamy: Maciej "Skipbulba" Kotas, dobrze znany stałym Czytelnikom i Skrytoczytaczom armator dwumasztowca zaprasza na ekskluzywną (nie mylić z luksusową) imprezę, która jak pisze pomyślana jest dla zwykłych ludzi żeglujących po naszym morzu.

Jaki jest Bałtyk, jakie jest wejście do Łeby - wszyscy wiemy, a więc sugerowana jest jakaś rezerwa urlopowa  :-)))
Nie zapominajcie o kamizelkach.
Żyjcie wiecznie!
d'Jorge
---------------------------------------------------------------
 
 
 
Witaj Jurku,
chciałbym prosić Cię o zamieszczenie ogłoszenia imprezy, którą sobie wymyśliłem w wolnej chwili. Pomysł jest taki, żeby w dniach 5-6 czerwca (Boże Ciało) odbyć złot żeglarski w Łebie.
"Założenie":
na zlot można dotrzeć jedynie metodą "na własnym kilu", bez wyjątków. Nie akceptowane jest dotarcie inną metodą, żadne przyjazdy samochodem, rowerem, na wrotkach, rolkach czy nartach. Nie planowane są żadne imprezy odgórnie planowane. Zaproszeni są wszyscy żeglarze, którzy dadzą radę dopłynąć w podanym terminie do Łeby. Nie mam znaczenia czy jacht prywatny, czarterowy, klubowy, firmowy itp. Nie ma znaczenia czy jacht jest morski czy śródlądowy, komercyjny czy niekomercyjny.
Spotkanie stricte żeglarskie, pogaduszki, tańce, hulanki na kei, na jachtach itp. W "Bakiście" jest knajpa, jest jakaś łąka, jak będziemy chcieli to możemy tam się przenieść w razie potrzeby, chęci i możliwości. W każdym razie nie ma Komitetu Organizacyjnego, nie ma składek nie ma niczego - jakby powiedział niejaki Konowicz, nie ma nawet listy obecności. Tylko jachty i jachtowo-żeglarskie pogaduszki, śpiewy, i oczywiście hulanki w granicach rozsądku :) Kto przypłynie ten będzie. Ja będę na pewno i będę czekał. Jeśli przypłynie chociaż jeden jacht to uznam to za sukces ;)

Chciałbym "wypromować" spotkanie typowo żeglarskie, gdzie trzeba przypłynąć, a nie przyjechać jak to jest w zwyczaju na wiekszości spotkań. Zlot dla zwykłych ludzi, a nie Tall Ships. Zlot by spotkac się i pogadać, pośmiać, poopowiadać, podyskutować z żeglarzami, którzy pływają, pływają po Bałtyku chociaż od czasu do czasu i są w stanie udowodnić to przypływając na zlot.

Pozdrawiam

--
Maciek"Skipbulba"Kotas
   s/y ALIFLANKE

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.