Lady Dana 44 na Przylądku Żelanja

2019-07-07 14:42 Ewa Banaszek
Lady Dana
Autor: Marek Mończyk

Wyprawa Rosyjska Arktyka 2019, korzystając ze sprzyjającej pogody i umiarkowanych wiatrów, bardzo szybko przemieszcza się na północ. W piątek późnym popołudniem Lady Dana 44 dotarła na Przylądek Żelanja, najdalej wysunięty na północ kraniec Nowej Ziemi, gdzie zlewają się wody Morza Barentsa i Morza Karskiego.

Na smaganym wiatrem przylądku znajdują się zabudowania radzieckiej stacji badawczej utworzonej w 1931 roku, i która - podobnie jak baza nad zatoką Ruskaja Gawan - została opuszczona w latach dziewięćdziesiątych.

Jednak od 2013 roku latem w zabytkowych budynkach znów mieszkają polarnicy, ponieważ stacja została wyznaczona na - jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało - główną siedzibę parku narodowego Russkaja Arktika. Strażnicy parku, prócz oprowadzania bardzo nielicznych turystów przybywających tam na pokładach rosyjskich lodołamaczy atomowych, próbują uprzątnąć ogromne ilości złomu i odpadów, które w czasach ZSRR przywieziono na stację, wykorzystano - i porzucono.

Uczestnicy naszej wyprawy będą mieli swój mały wkład w przywracanie tego zakątka Arktyki naturze: Lady Dana w drodze z Archangielska gościła na swoim pokładzie jednego ze strażników parku, który dołączył teraz do załogi na Przylądku Żelania. Jacht przywiózł również kilkaset kilogramów zaopatrzenia dla stacji - w tym kilka skrzynek bezcennych w Arktyce świeżych warzyw! Z takim gościńcem ciepłe przyjęcie załogi polskiego jachtu jest gwarantowane.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.