Kwalifikacje olimpijskie w klasie RS:X. Pytań ciąg dalszy…

2012-01-24 16:26 Waldemar Heflich
_
Autor: archiwum Żagli

Do startu regat olimpijskich w Weymouth pozostało niecałe 200 dni! W pięciu klasach mamy już wywalczone kwalifikacje dla Polski, kilku zawodników zdobyło już indywidualne nominacje. W klasie RS:X rywalizację o paszport olimpijski wygrał Przemysław Miarczyński. Do redakcji płyną jednak pytania - czy odpowiednio przeprowadzono te eliminacje? Czy sposób kwalifikacji był sprawiedliwy?

Właśnie nominacja zawodnika w klasie RS:X wzbudza nadal najwięcej kontrowersji. Rywalem Przemka Miarczyńskiego był jego przyjaciel Piotr Myszka, aktualny mistrz Europy i wicemistrz świata. Obaj należą od lat do ścisłej światowej czołówki, obaj mają na koncie tytuły mistrza świata…

W magazynie „Żagle” i na portalu www.zagle.com.pl opublikowaliśmy zasady kwalifikacji olimpijskich. Informowaliśmy także o przebiegu i wynikach poszczególnych regat. Na naszych łamach wypowiadali się działacze PZŻ, zawodnicy, trenerzy. Nikt oficjalnie nie zakwestionował zasadności i prawidłowości  takich eliminacji. Choć już sam fakt niemożności startu Piotra w Preolimpicu skłonił nas do zastanowienia, jaki będzie los tej rywalizacji?! Powszechny był jednak smutek nad faktem, że mając dwóch tak doskonałych zawodników, na igrzyska możemy wysłać tylko jednego! Po zakończeniu regat w Perth, na których Piotr ponownie okazał się lepszy i wywalczył drugie miejsce, rozstrzygnięto ostatecznie nominacje olimpijskie, które wygrał Przemek. Wątpliwości jednak nadal pozostały!

Oto list, który do redakcji przysłał Artur Ceran… Jeden wielu, którzy zadają pytania o sposób przeprowadzania kwalifikacji olimpijskich w klasie RS:X.

Droga Redakcjo,
Po obejrzeniu w TVP Sport programu dotyczącego mistrzostw świata w Perth zastanowiła mnie sprawa olimpijskiej kwalifikacji w klasie RS:X panów. W wywiadzie Przemek Miarczyński wspomniał, że musiałby być poza 16-ką, żeby przegrać kwalifikację olimpijską.

Zastanawiałem się jak to możliwe i gdzie nabił sobie taką przewagę. Dowiedziałem się, że istotne w batalii o paszporty olimpijskie były zawody w Anglii „Skandia Sail for Gold” w czerwcu 2011, Pre-olympic games w sierpniu 2011, oraz Mistrzostwa Świata ISAF w Perth w grudniu 2011. Na pierwszych zawodach Przemek był piąty, a Piotrek szósty, można powiedzieć „prawie” równo, ale w drugiej eliminacji Przemek był 3-ci, a Piotrek nie startował, bo organizatorzy dopuścili do startu po jednym zawodniku z każdego państwa (tak jak to jest na igrzyskach olimpijskich).

W Perth Piotrek był drugi, a Przemek czwarty, ale ogromna przewaga jaką miał uczestnik trzech imprez kwalifikacyjnych nad konkurentem, który startował tylko w dwóch, pozwalała na komfort znalezienia się po prostu w szesnastce…

Dodatkowo mówi się, że eliminacje zakończone, nominacje rozdane i na swoje czwarte Igrzyska Olimpijskie, pojedzie Przemek. Proszę Redakcję mojego ulubionego pisma o zajęcie stanowiska i oczywiście zweryfikowanie informacji, które skłoniły mnie do napisania niniejszego listu.

Z Najlepszymi Życzeniami w Olimpijskim Roku.
Artur Ceran

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.