Kpt. Pajkowska już w Panamie
Kpt. Alek Nebelski informuje: Asia Pajkowska dopłynęła w niedzielę (4 maja) do Panamy. Teraz załatwia sprawy związane z przejściem przez Kanał Panamski. Podobno minimalny okres oczekiwania na przejście to ok. 3 tygodni. Po przejściu Kanału, Asia zaczyna swój samotny rejs dookoła świata bez zawijania do portów. Poniżej, fragment relacji Asi z odcinka z Puerto Cruz w Wenezueli, gdzie szykowała jacht do rejsu, do Panamy (ok. 900 mil):
Asia Pajkowska: Ja plynęłam tydzien i godzinę. Dopłynęłam dziś, niedziela, w główkach falochronu o godz 1300 czasu Wenezueli, czyli 1830 BST. Końcówka (2-3 dni) bardzo wolna, słabe wiatry. Ale się udało! Moja podróż zupełnie fajnie, no na początku trochę za dużo tego wiatru, ale jako całość OK. Pilnowałam się, żeby jeść i spać w miarę normalnie, tzn. jeść posiłki i spać więcej niż 2 godz. Ale wszystko OK, nawet bez zmęczenia i halucynacji. Mam wykrywacz radarów, świetna rzecz, rzeczywiście wrzeszczy jak statek jest w odleglosci, chyba 5-6 mil. Potrafi być nieznośny. Wrzeszczy coraz głośniej i natrętniej. Już chrypnie a dalej wrzeszczy i rzęzi. Ale budzi natychmiast. Tak jak pisałam, nowy autopilot nie działał, ale pracowałam nad nim i chyba mu się poprawiło. Jutro jeszcze zrobię kolejny test. Ale stary autopilot Simrad działał świetnie! W warunkach, no dość trudnych dla autopilota. I wygląda jak nowy!"
Przypominamy, że Asia płynie na liczącym 8,5 m długości jachcie MantraAsia (Mantra28, projekt Andrzeja Armińskiego, sponsora i organizatora imprezy, wybudowany w jego stoczni w Szczecinie). Trasa wiedzie przez Pacyfik na południe ku Australii, przez Cieśninę Torresa na północy Australii, Ocean Indyjski, wokół Przylądka Dobrej Nadziei i dalej przez Atlantyk z powrotem do Panamy. Asia planuje przebycie tej trasy w ciągu ok. pół roku, co byłoby polskim rekordem samotnego opłynięcia naszego globu.