Kolejna wizytacja na „Generale Zaruskim”
Na odbudowywanym „Zaruskim” podpisano list intencyjny o współpracy pomiędzy gdańskim MOSiRem i Pomorskim OZŻ
Leszek Paszkowski, dyrektor gdańskiego MOSiRu, przyzwyczaił nas już do regularnych wizyt na budującym się „Generale Zaruskim”. Regularnie opisywałem kolejne etapy rewitalizacji jachtu od przejęcia go od poprzedniego właściciela, poprzez holowanie do Gdańska i wszystkie etapy odbudowy kadłuba. Teraz, po grudniowym wodowaniu, jest czas wyposażania i zabudowy wnętrza.
MOSiR już teraz przygotowuje użytkowanie jachtu. Między innymi dlatego podpisany został dzisiaj, 8 maja, list intencyjny o współpracy z Pomorskim Okręgowym Związkiem Żeglarskim. Ze strony MOSiRu podpisał się go Leszek Paszkowski, a ze strony POZŻ Bogusław Witkowski, prezes zarządu, w towarzystwie Jacka Zielińskiego, wiceprezesa POZŻ do spraw morskich. Po wymianie podpisanych listów mogliśmy obejrzeć postępy w pracach wyposażeniowych.
Na swoim miejscu są już dwa silniki Vetus o mocy 114 KM. Mokry układ wydechowy z separatorem kierującym wodę chłodzącą do wylotu poniżej linii wodnej i spaliny powyżej, powinien zapewnić niższy poziom hałasu, jak nas zapewniał pan Łukasz Szyca odpowiedzialny za instalacje silników z ramienia firmy MarineWorks. Na pokładzie leżały już przygotowane materiały do wygłuszania siłowni. Napęd silników przenoszony będzie na dwie czteropłatowe śruby napędowe o zmiennym skoku. Można je będzie ustawić równolegle do osi wału, co podczas żeglugi będzie wydatnie zmniejszało ich opory w wodzie. Gotowe są też zbiorniki paliwa i dodatkowy generator prądu. Wewnątrz kadłuba trwają prace nad wyposażaniem kubryku i kabin. W kubryku jeszcze niedawno stał prowizoryczny warsztat, teraz są już prawie gotowe miejsca na koje. Na pokładzie widać już zarysy nadbudówki, a właściwie zejściówki. Kierujący całością prac, Sebastian Kuling, jest bardzo ostrożny, kiedy mówi o terminie zakończenia prac. Ważniejsza jest ich jakość. Na sierpniowy termin oddania jachtu do pływania zapatruje się jednak optymistycznie.
Marek Zwierz