„Kochankowie Rudej Marii” w Nadmorskim
Pierwsza środa miesiąca to Nadmorskie Spotkania z Piosenką Żeglarską.
W podziemiach Hotelu Nadmorski w Gdyni spotkali się miłośnicy szant i piosenek żeglarskich i morskich. Zebrali się bardzo licznie, albowiem organizator Spotkań, Andrzej Kadłubicki, zaprezentował swoja kapelę, „Kochanków Rudej Marii”. Żeby ostatecznie położyć kres wszelkim spekulacjom przypominam, że nazwa zespołu pochodzi od piosenki Wandy Staroniewicz „Ballada o Rudej Marii latarniczej”. Nie była to jedyna piosenka tej autorki wykonywana w czasie koncertu.
Nie wszystkie utwory były autorskimi piosenkami grupy. „Oczy zielone” pożyczyli od konkurentów z konkursu w Świnoujściu, dwie piosenki norweskie zaadaptowali w wersji angielskiej lub we własnym tłumaczeniu, jak „Ciemna wyspa” wpisana w celtycki klimat. „Gdy wypływałem” było z repertuaru „North Wind” i tekstem Jacka Apanasewicza. Było też folkowo po kaszubsku. „Ballada o żeglarzu”, znana chyba od zawsze, przywoływała wspomnienia dawnych mazurskich sezonów.
Skład zespołu niby ciągle się zmienia, ale w obecnym składzie widziałem ich już kilka razy:
Bogna Swiłło – skrzypce, śpiew
Maria Kozłów-Ratke – skrzypce
Maciej Kostecki – gitara, mandolina, śpiew
Marcin Wądołowski – gitara
Andrzej Kadłubicki – flety, śpiew
Wszystkim szczególnie podobał się śpiew Bogny Swiłło, której głos znakomicie pasuje do repertuaru zespołu. Również aranżacje utworów na dwoje skrzypiec były prawdziwą ozdobą koncertu. Jednolite stroje „Kochanków” na razie wzięły sobie do serca tylko panie. Teraz kolej na męską część zespołu.
W przyszłym miesiącu koncert w Nadmorskim wyjątkowo odbędzie się w 605 rocznicę bitwy pod Grunwaldem, czyli 15 lipca. Wstęp, jak zwykle, wolny.
Marek Zwierz