"Katharsis II" pobił rekord, "Selma" wciąż zmierza na południe
Jak informowaliśmy już wczoraj, jacht Katharsis II z polską załogą dotarł do południowego końca lodowej Zatoki Wielorybów Morza Rossa bijąc tym samym dotychczasowy rekord świata dla wszystkich jednostek morskich żeglujących na Południe. Pierwsza gratulacje przekazała nad ranem 6 lutego, załoga polskiego jachtu "Selma Expeditions", żeglująca tylko z wykorzystaniem żagli - przy wejściu na antarktyczne Morze Rossa, która też płynie w kierunku Zatoki Wielorybów.
Pierwsze namiary na pozycję "Katharsis II" wg satelitarnego systemu podawały: 78° 43.23 S, 163° 45.28 W. Teraz okazuje się, że "Katharsis II" nie poprzestała na tym wyniku i w bardzo ciężkich warunkach dopłynęła jeszcze dalej do szerokości: 78° 43.57 S, czyli poprawiła zeszłoroczny bezwzględny rekord świata w żegludze na południe - ustanowiony przez jacht motorowy "Arctic P.- EYOS Expeditions" na szerokości 78°43•0336´S - jeszcze o ponad pół mili. Oto zdjęcie tablicy pokładowej KATHARSIS II z tym niesamowitym wynikiem. Brawo!
O wielkim sukcesie załogi jachtu "Katharsis II" można przeczytać na stronie internetowej ich wyprawy:
http://katharsis2.com/2015/02/07/bay-of-whales-poludniowy-kraniec-swiata/
Gratulujemy!!!
Tymczasem "Selma" w dalszym ciągu płynąc na południe wyłącznie na żaglach, dopływa obecnie do 71 równoleżnika. Za kilka dni okaże się czy strategia kapitana Piotra Kuźniara opłaci się, czy jednak, tak jak "Katharsis II" także "Selma" w antarktycznej żegludze przez pak lodowy - też będzie musiała skorzystać z silnika. Niesamowite rejsy obu jachtów trwają, ale muszą zakończyć się na tym akwenie do końca lutego, bo w marcu całe Morze Rossa zamarza.
Na Zagle.com.pl zamieściliśmy wczorajszą relację wideo z komentarzem kapitana Piotra Kuźniara - otrzymaną drogą satelitarną bezpośrednio z pokładu jachtu s/y "Selma Expeditions" przekraczającego 70 stopień S. Wydarzeniem dnia na pokładzie jachtu - jest wejście w siedemdziesiątki. O ile czterdziestki są "ryczące", pięćdziesiątki "wyjące", sześćdziesiątki "bezludne" to siedemdziesiątki są bez przymiotników. Po prostu, tutaj prawie nikt nie pływa, nie mówiąc o żeglowaniu. Ci którzy tutaj pływali, mieli widocznie dosyć innej roboty niż wymyślanie adekwatnej nazwy dla tych szerokości...
Oto najnowsza galeria zdjęć z pokładu Selmy: