Kapitan Zbierajewski odebrał nagrodę im. kpt. Wiktorowicza
Kapitan Janusz Zbierajewski został laureatem pierwszej edycji Nagrody im. kapitana Leszka Wiktorowicza - wybitnego człowieka morza, budowniczego i wieloletniego komendanta „Daru Młodzieży”, wychowawcy wielu pokoleń polskich marynarzy.
Kapitan Janusz Zbierajewski od pół wieku pływa po morzach i oceanach. Jest jedną z najbardziej popularnych, rozpoznawalnych i cenionych postaci w polskim środowisku żeglarskim. To wielki żeglarz, ale także uznany nauczyciel i publicysta. Dowodził "Zawiszą Czarnym", "Pogorią", a teraz żegluje na "Kapitanie Borchardzie". Uznanie kapituły nagrody zdobył tym, że jako jedyny zgodził się prowadzić rejsy w projekcie „Zobaczyć morze” – na "Zawiszy Czarnym" połowę załogi stanowią wówczas osoby niewidome lub słabo widzące.
Bez odwagi i profesjonalizmu kapitana Janusza Zbierajewskiego idea pływania niewidomych i niedowidzących po morzu byłaby nie do zrealizowania. Jego dokonania jako człowieka i żeglarza zasługują na najwyższy szacunek i uznanie. Akcja, którą pomógł zrealizować, to wyjątek na światową skalę i powód do dumy – powiedział przewodniczący kapituły, kadm. Czesław Dyrcz.
Nagroda im. kapitana Leszka Wiktorowicza została ustanowiona w celu uhonorowania wyjątkowych dokonań żeglarskich, osiągnięć w dziedzinie wychowania morskiego młodzieży lub kształtowania świadomości morskiej. Powołali ją spadkobiercy kpt. ż.w. Leszka Wiktorowicza, Miasto Gdynia, Stowarzyszenie Bractwo Kaphornowców i Fundacja Press Club.
Jestem dumny, że pamięć o moim Ojcu żyje właśnie w formie tej nagrody, zawsze bowiem doceniał tych, którzy wyrastali ponad przeciętność, łączyli odwagę i fantazję z kunsztem i umiejętnościami, osiągając mistrzostwo w swoim fachu – powiedział kpt. ż.w. Mariusz Wiktorowicz, syn Kapitana.
Nagrodę stanowią medal oraz kwota pieniężna w wysokości dziesięciu tysięcy złotych.
Przyznała ją kapituła w składzie:
· Mariusz Wiktorowicz, syn Kapitana
· Czesław Dyrcz, Bractwo Kaphornowców (przewodniczący Kapituły)
· Bohdan Sienkiewicz, Bractwo Kaphornowców
· Marek Łucyk, Urząd Miasta Gdyni
· Joanna Zielińska, Urząd Miasta Gdyni
· Waldemar Heflich, Press Club Polska
Leszek Wiktorowicz - patron nagrody
Kpt. ż. w. inż. Leszek Wiktorowicz - wybitny polski żeglarz. Budowniczy i wieloletni komendant „Daru Młodzieży", który poprowadził w historyczny rejs dookoła świata. Wychowawca wielu pokoleń polskich marynarzy. Człowiek, który kochał morze i ludzi.
Urodził się w 1937 roku w małej miejscowości Boreczek na Podkarpaciu. Od najmłodszych lat marzył o dalekich rejsach po morzach i oceanach - dlatego już w 1952 roku przeniósł się do Trójmiasta, w którym zamieszkał na resztę życia. Studiował w Oficerskiej Szkole Marynarki Wojennej (dziś Akademia Marynarki Wojennej), ukończył Państwową Szkołę Morską (dziś Akademia Morska).
Żeglarską służbę rozpoczął na „Darze Pomorza" - jako kandydat, następnie jako instruktor. Po ukończeniu PSM w 1962 r. rozpoczął służbę oficerską na białej fregacie, biorąc udział we wszystkich jej kampaniach szkoleniowych do 1970 r. i dochodząc do stopnia I oficera. Jednocześnie pracował m.in. na statkach handlowych Polskiej Żeglugi Morskiej. W 1977 roku objął po raz pierwszy dowództwo statku - tankowca „Siarkopol". Do 1981 roku pracował na tankowcach Polskiej Żeglugi Morskiej oraz innych bander.
W latach 1981-1982 nadzorował w Stoczni Gdańskiej prace związane z omasztowaniem, otaklowaniem, ożaglowaniem oraz wyposażeniem nawigacyjnym nowej białej fregaty - „Daru Młodzieży", następcy „Daru Pomorza". W dziewiczym rejsie „Daru Młodzieży" pełnił funkcję kierownika nauk; następnie objął stanowisko Komendanta „Daru Młodzieży", które piastował - z przerwami - przez niemal 25 lat.
Dowodził m.in. w najbardziej spektakularnym rejsie fregaty, jaki miał miejsce w dziejach polskiej floty i szkolnictwa morskiego - wielkiej wyprawie dookoła świata, po burzliwych wodach Oceanu Południowego, wokół trzech przylądków: Dobrej Nadziei, Leeuwin i Horn. To podczas tego rejsu dokonał spektakularnego wyczynu, który odbił się szerokim echem w całym, nie tylko żeglarskim, świecie - przejścia pod pełnymi żaglami pod mostem Harbour Bridge w Sydney.
Wieloletni Grotmaszt Bractwa Kaphornowców - najbardziej elitarnej polskiej organizacji zrzeszającej żeglarzy, którzy przepłynęli niezwykle niebezpieczny akwen, wody wokół Przylądka Burz i Sztormów, słynny Cape Horn. Jego pasją była popularyzacja żeglarstwa, tematyki morskiej a także morskie wychowanie młodzieży.
Góral z pochodzenia, Gdynianin z wyboru. W Gdyni mieszkał, kiedy wracał z dalekich rejsów i w Gdyni także, na Cmentarzu Witomińskim, został pochowany.
Kapitan Janusz Zbierajewski
Urodził się 2 marca 1942 r., a więc jest „świeżo upieczonym" 70-latkiem, ale najlepiej się czuje na morzu wśród swoich dwudziesto-, trzydziesto- i czterdziestoletnich rówieśników.
Żeglarstwo zaczął uprawiać w dzieciństwie, ale bez entuzjazmu. Śródlądzie zupełnie go nie pociągało. Dopiero pierwszy rejs morski na starym, drewnianym, przeciekającym jachcie z Trzebieży „Dziwna" (typ Conrad II) i pierwsze trzydniowe bliskie spotkanie trzeciego stopnia z dziewiątką Beauforta spowodowało, że uznał żeglarstwo morskie za zajęcie właściwe dla prawdziwego mężczyzny i poglądu tego nie zmienił do dziś.
Patent kapitański zdobył w 1975 roku.
W 1978 r. jako etatowy kapitan „Zawiszy Czarnego" odbył półroczny rejs na Światowy Festiwal Młodzieży i Studentów w Hawanie. W rok później, po przejęciu rozbitego w Las Palmas „Zewu Morza" i wyremontowaniu go, odbył kolejny rejs przez Atlantyk na Karaiby i do USA i z powrotem. W 1981 r. został etatowym kapitanem „Pogorii".
Kilkakrotnie był kontraktowym kapitanem jachtów żaglowych i motorowych różnych bander.
W 1989 r. Prowadził „azjatyckie" etapy „Zawiszy Czarnego" w rejsie dookoła świata.
Kilkakrotnie otrzymywał nagrody, wyróżnienia i nagrody specjalne w „Rejsie Roku".
Znany w środowisku jako mistrz skracania i upraszczania rzeczy długich i skomplikowanych. Autor najkrótszego podręcznika astronawigacji o żartobliwym tytule „Astronawigacja dla idiotów" i najkrótszego regulaminu, obowiązującego w prowadzonych przez niego rejsach:
Par. 1 - Ma być bezpiecznie.
Par. 2 - Ma być miło.
Par. 3 - Koniec regulaminu.
Jego spotkanie na pokładzie „Zawiszy Czarnego" z niewidomym szantymenem Romualdem Roczeniem zaowocowało w kilka lat później (w 2006 r.) zorganizowaniem i prowadzeniem rejsu, w którym połowę załogi stanowiły osoby niewidome. Rejs, który miał być jednorazowym eksperymentem, spotkał się z tak dużym zainteresowaniem środowiska niewidomych, że przerodził się w cykliczną, doroczną imprezę pod hasłem „Zobaczyć Morze". W ciągu 6 lat odbyło się już 13 rejsów po Bałtyku i Morzu Północnym. W sumie uczestniczyło w nich ponad 200 niewidomych, w tym niewidomi z Norwegii, Włoch, Łotwy i innych krajów. Są to jedyne tego typu rejsy na świecie.
Miesięcznik „Żagle" scharakteryzował go tak:
Kapitan Janusz Zbierajewski od pół wieku pływa po morzach i oceanach. Jest jedną z najbardziej popularnych, rozpoznawalnych i cenionych postaci w polskim środowisku żeglarskim. To wielki żeglarz, ale także uznany nauczyciel i publicysta. Dowodził „Zawiszą Czarnym", „Pogorią", a teraz żegluje na „Kapitanie Borchardzie". Uznanie kapituły nagrody zdobył tym, że jako jedyny zgodził się prowadzić rejsy w projekcie „Zobaczyć morze" - na „Zawiszy Czarnym" połowę załogi stanowią wówczas osoby niewidome lub słabo widzące.