Kapitan Cichocki ma poważne kłopoty!
Sztorm na Oceanie Indyjskim poważnie uszkodził jacht „Polska Miedź”, którym kapitan Tomasz Cichocki żegluje w rejsie dookoła świata bez zawijania do portu! Żeglarz został poważnie ranny i na jakiś czas stracił przytomność. Oto najaktualniejsze informacje o rejsie, które podaje strona rejsu www.kapitancichocki.pl:
W nocy z 28 na 29 września, podczas trwającego od trzech dni sztormu nieokreślony obiekt uszkodził płetwę sterową w wyniku czego jacht trwale utracił sterowność. Kilka godzin później potężna boczna fala sprawiła, że kapitan przewrócił się i uderzył głową w jeden z elementów wyposażenia. Tomek w wyniku uderzenia doznał obrażeń głowy i stracił przytomność. Po przebudzeniu zdołał opatrzyć i zszyć ranę i wysłał nam informacje o całym zdarzeniu. Dzień później udało nam się ponownie skontaktować z kapitanem. Tomek czuje się trochę lepiej, chociaż jest jeszcze osłabiony po wypadku na pokładzie (rozciął sobie głowę podczas upadku). Po konsultacjach z organizatorami postanowił, że podejmie próbę samodzielnego dopłynięcia do najbliższego portu w celu ustalenia skali zniszczeń i ewentualnej naprawy.
Najprawdopodobniej będzie to Port Elizabeth w Republice Południowej Afryki. Z informacji o położeniu jachtu wynika, że Tomek będzie musiał wrócić około tysiąca mil morskich. Nie oznacza to, że kapitan rezygnuje z dalszej próby opłynięcia świata, ale ze względu na powagę sytuacji i zagrożenie życia kapitana ten postój jest jedynym słusznym wyjściem. Udało mu się odzyskać około 20% sprawności zniszczonej płetwy sterowej.
W dalszym ciągu mamy problemy z komunikacją z kapitanem. Połączenia są często zrywane lub w ogóle nie można ich nawiązać. Na Oceanie Indyjskim ciągle panują trudne warunki, które utrudniają łączność z kapitanem.
Źródło: www.kapitancichocki.pl