Jezioro Zegrzyńskie - Zegrze znane i nieznane cz. 2
Jezioro Zegrzyńskie to akwen, na którym najchętniej spędzają wolne chwile warszawiacy. Żeglarze, którzy nie są akurat na Mazurach, tu właśnie żeglują, spędzając weekendy na wodzie. Niestety, nie ma dobrych i aktualnych przewodników po tym akwenie. Postaramy się uzupełnić ten brak.
Jezioro Zegrzyńskie – znane i nieznane cz. 1
Jezioro Zegrzyńskie – znane i nieznane cz. 3
Jaka jest zegrzyńska rzeczywistość? Żeglarzom i motorowodniakom brakuje miejsc postojowych! Wszystkie nowe miejsca zapełniają się błyskawicznie. Tylko w kilku portach znajdziemy pełne zaplecze dla wodniaków. W wielu przystaniach brakuje toalet i pryszniców o oczekiwanym dzisiaj standardzie, chociaż sytuacja stopniowo się poprawia. Nikt z wypytywanych żeglarzy nie potrafił mi wskazać przystani ze stanowiskiem do odsysania ścieków jachtowych! Nigdzie nie ma nowoczesnego dźwigu do wodowania jachtów, np. typu travelift.
Jezioro przed „rewolucją”
Jezioro Zegrzyńskie wciąż czeka na rewolucję i zmiany w infrastrukturze portowej. Sieć ekomarin czy budowa przystani na miarę Pętli Żuławskiej czy Zachodniopomorskiego Szlaku Żeglarskiego jest bardzo potrzebna. Przejęcie przez gminę Nieporęt Portu Pilawa praz Portu Nieporęt i plan rozwoju tych miejsc w ramach kompleksu wypoczynkowo-rekreacyjnego z zachowaniem funkcji przystani żeglarskich jest pierwszym krokiem w tym kierunku. Należy mieć nadzieję, że będzie to działanie zakończone sukcesem.
Zobacz koniecznie: Mapa portów i przystani Jeziora Zegrzyńskiego
Wiele obecnych przystani pamięta jeszcze czasy, kiedy zostały zbudowane – w latach 60., zaraz po otwarciu Jeziora Zegrzyńskiego. Niektóre z nich, przejęte przez nowych inwestorów, zostały wyremontowane i zmodernizowane, a ich funkcjonalność odpowiada dzisiejszym potrzebom wodniaków. Inne – zaniedbane, często ze sporami dotyczącymi prawa własności – czekają na lepsze czasy. Wiele przystani jest z tego powodu niedoinwestowanych, a część została opuszczona i popadła w ruinę. Na takie porty natykamy się w Ryni, Zegrzu Północnym czy w Izbicy. Pamiętajmy, że dobijanie do takich miejsc jest niebezpieczne.
Nowa rzeczywistość dotknęła też brutalnie właścicieli lub dzierżawców dawnych przystani zakładowych. Wieloletni użytkownicy czują się dziś rozgoryczeni, że zostali „sprzedani”, podobnie jak lokatorzy mieszkań zakładowych, a nowy właściciel zazwyczaj znacznie podnosi ceny postoju lub chce się ich po prostu pozbyć. Są także przystanie, gdzie dysponent terenu z góry ogranicza możliwość inwestycji. Taka sytuacja ma miejsce na przykład na przystani WTW w Zegrzu Południowym, co wymusza na użytkownikach funkcjonowanie w starej barce, ustawionej na brzegu i kontenerach. A potrzebne są zmiany!
Największe porty na Jeziorze Zegrzyńskim to w Nieporęcie: Port Jachtowy Nieporęt, TKKF „Wodnik”, w Zegrzu Pn i Pd: WTW, WAT i WKS, w Ryni – Marina Diana, w Jadwisinie – Yacht Klub Polski, na Małym Zalewie – Port Skubianka. Ogromny, naturalny basen portowy w pobliżu zapory w Dębem nie jest zagospodarowany...
Mały Zalew (Zegrze Południowe, Wieliszew, Skubianka, Jachranka, Izbica, Dębe)
Większość przystani zlokalizowana jest przy północnym brzegu akwenu. W Skubiance są dwa baseny portowe, z których jeden jest opuszczony, a drugi zagospodarowany przez prywatnego właściciela. Do basenu prowadzi szlak wytyczony z żółtych i czerwonych boi. Podczas mojego pobytu nie widziałem tam żadnych jachtów, a teren był częściowo ogrodzony.
W Skubiance znajduje się największy w tej części jeziora port jachtowy – Port Skubianka. Portem zarządza spółka akcyjna, która planuje liczne inwestycje w infrastrukturę.
Następnym ciekawym miejscem jest zatoka, głęboko wcinająca się w ląd, przez żeglarzy nazywana fiordem. Tutaj możemy bezpiecznie zacumować na dziko – jest miejsce na ognisko i niewielka plaża.
Kolejne przystanie są w Jachrance i Izbicy, miejscowościach położonych tuż obok siebie. Pierwsza przystań należy do Hotelu „Warszawianka”. Jest tu pomost cumowniczy i kąpielisko, a także wypożyczalnia sprzętu wodnego.
Potem mamy dawną przystań ZNP – obecnie prywatną, a zaraz za nią przystań Hotelu „Windsor”. Tuż za nią przystań „Kolejarz”, należąca dawniej do PKP, a obecnie wykupiona przez Hotel „Windsor”. Za nimi ciągną się opuszczone kąpieliska, przechodząc w zatoczkę, w której znajduje się Port Izbica (dawny „Energetyk”). To kolejna, dobrze osłonięta przystań, charakterystyczna ze względu na wysokość opłat portowych, a raczej... ich zupełny brak.
Na drugim, południowym brzegu, tuż za mostem, zlokalizowana jest przystań PPSM, czyli po prostu Przystań Przy Starym Moście (dawniej był tu ośrodek Orbisu). Jachty cumują przy pomostach, jest slip.
Tuż za nią usadowiła się przystań wędkarska, a nieco dalej następna. Brzegi jej basenu portowego stanowią stare, zatopione barki desantowe, wypełnione ziemią. Wejście do portu to przesmyk nad jedną z barek, stąd ostrzegawczy napis „podnieś silnik”.
Zobacz koniecznie: Mapa portów i przystani Jeziora Zegrzyńskiego
Kolejna przystań, a właściwie pozostałości po niej, działa w Wieliszewie, na terenie należącym do zakładu Wodociągu Północnego. Jest częściowo osłonięta i przygotowana na postój kilkunastu jednostek, wygląda jednak na nieużywaną. Dawniej przystań była bazą klubu „Nord”.
Kolejne miejsce do cumowania „na dziko” mamy przy rozległej plaży w Wieliszewie. Tuż przed zaporą zaprasza jeden z największych basenów portowych na Jeziorze Zegrzyńskim. Rozmiarami podobny do przystani WTW w Zegrzu Południowym. Na wielu mapach turystycznych bezkrytycznie opisywany jako „zimowisko barek”. Być może było tak przed laty, ale od dawna żadnych barek nikt tu nie widział. Basen portowy jest bardzo dobrze osłonięty, z nabrzeżem z płyt, ale są też miejsca, gdzie można zacumować wprost do piaszczystego brzegu. Do samej zapory nie wolno podpływać, a zamknięty akwen wyznaczają żółte boje.
Patelnia (Zegrze Pn, Zegrze Pd, Nieporęt, Pilawa, Białobrzegi, Rynia, Jadwisin)
Największym portem w rejonie Patelni jest Port Jachtowy Nieporęt. Port powstał z dwóch odrębnych przystani, w Nieporęcie i w Pilawie. Na jego terenie działa jedyna na całym akwenie nadwodna stacja benzynowa, a także przystanie YKP, Spójni i szkółek windsurfingowych. Cały kompleks jest zarządzany przez gminę, która planuje w tym miejscu rozległe inwestycje.
Brzeg od Portu Nieporęt w stronę Kanału Żerańskiego jest początkowo narażony na falowanie. Dalej jezioro kończy się prostokątną zatoką, przy której zlokalizowane są przystanie Kluczyński Sails, TKKF Wodnik i Policji. Zatoka, stanowiąca ujście Kanału Żerańskiego do Jeziora Zegrzyńskiego, częściowo porośnieta jest roślinnością wodną, a poza torem wodnym pojawiają się wypłycenia.
Południowy brzeg Patelni jest w całości odsłonięty i narażony na falowanie przy dominujących tu wiatrach dopychających do brzegu.
Pierwsza przystań należy do klubu Flauta. Tu jachty cumują do boi i jednego niewielkiego pomostu. Kolejne dwie to pomost restauracji „Parasol” i pomost w obrębie Dzikiej Plaży nazywany szumnie molem. Plaża dzika jest już tylko z nazwy, znajdują się tu liczne bary, zaplecze socjalne z toaletami i prysznicami oraz... baza straży gminnej. Na końcu plaży zlokalizowana została wypożyczalnia sprzętu wodnego i bar „Barka”, który rzeczywiście nieco przypomina taką jednostkę wodną – to po prostu kontener zabudowany na pływakach.
Koniec południowego brzegu i koniec Nieporętu to pomosty dwóch sal bawialnych – „Szafrana” i „Magnackiej”.
Dalszy odcinek Patelni to brzeg zachodni i ciąg przystani Zegrza Południowego. Rozpoczyna je „Shanta Cafe”, gdzie możemy zacumować do dwóch pomostów prostopadłych do brzegu, ale zazwyczaj jest tu bardzo niewiele miejsca.
Następna jest przystań AZS, z charakterystyczną bryłą dawnego bocznokołowca „Sienkiewicz” i kilkoma pomostami oraz długą, piaszczystą plażą, baza WOPR, pomosty Hotelu „500” i restauracji „Helios”, do których możemy dobić tylko przy niewielkim zafalowaniu.
Kolejna przystań to SWOS (z charakterystycznym niebieskim hangarem), mająca pomost rezydencki, i drugi, z miejscami dla gości, Port Zegrze Południowe (port funkcjonuje na razie bardziej jako przystań i jest w trakcie rozbudowy infrastruktury brzegowej). Częścią portu jest dawna keja białej floty.
Ostatni port przed mostem w Zegrzu Południowym to przystań WTW, położona w rozległej zatoce, która dobrze zabezpiecza jachty przed falowaniem. Przy wejściu do portu stoją stare barki, a na brzegu widać stateczki. To przystań dawnych zakładów eksploatacji kruszywa. Przystań WTW ma jeszcze otwarty pomost cumowniczy od strony Patelni (w pobliżu mostu). Lepiej tu nie cumować bez ważnej potrzeby (kamienisty brzeg i silne falowanie!).
Brzeg północny Patelni rozpoczyna się przystaniami w Zegrzu Północnym. Przy samym moście znajduje się przystań techniczna firmy zajmującej się transportem wodnym. Dalej, obok siebie, położone są WAT i WKS, w basenach portowych, z solidnym zapleczem dla żeglarzy na brzegu. Obie przystanie mają również zagospodarowane fragmenty brzegu pomiędzy basenami portowymi, gdzie jachty cumują na bojach lub do pomostów. Charakterystycznym miejscem widocznym z daleka, oprócz budynków przystani, są schrony – magazyny. Jeden z nich położony jest na terenie przystani WKS, drugi nieco dalej, na wschód.
Zobacz koniecznie: Mapa portów i przystani Jeziora Zegrzyńskiego
Kolejna przystań, położona w miejscu, gdzie brzeg zakręca w kierunku północnym, należy do Pałacu Zegrzynek. Jest zrujnowana i cumowanie tutaj to ogromne zagrożenie dla jachtu, wpływającego w miejsce najeżone podwodnymi przeszkodami, sterczącymi z wody prętami, jak i dla załogi, próbującej wyjść na odłamki betonowych pomostów. Na wodzie w pobliżu widać, na szczęście, żółto-czarne tyczki oznakowania kardynalnego, wskazujące na betonowe, podwodne przeszkody niebezpieczne dla jachtów.
Nieopodal rozgałęzia się szlak wodny, prowadząc wzdłuż brzegu północnego i południowego, otaczając z obu stron szeroką, rozgraniczającą je płyciznę. Płycizna ta to pozostałość po zniesionej na przełomie lat 70. i 80. XX w. zadrzewionej wyspie, zwanej wówczas Rób co Chcesz... cdn.