Jessica triumfuje w Sydney

2010-05-15 20:48 Jerzy Knabe
_
Autor: Z strony internetowej Jessiki Watson

Nasz korespondent z Londynu, Jerzy Knabe informuje: Siedmiomiesięczny samotny rejs bez zachodzenia do portów dookoła świata najmłodszej w historii żeglarki zakończył się w sobotę 15 maja 2010 po południu. Na jej spotkanie wypłynęły setki jachtów, by asystować w triumfalnym wejściu do Sydney, skąd Jessica Watson wyruszyła siedem miesięcy wcześniej, dnia 18 października 2009. Na brzegach czekały i wiwatowały następne tysiące jej australijskich kibiców.

Uszkodzenie grot-żagla jej różowego s/y „Ella’s Pink Lady” na ostatnich milach przed metą spowodowało trzygodzinne opóźnienie powitania, ale czekający na nią, z jej całą rodziną, premierem Australii Kevin’em Rudd oraz premierem Nowej Południowej Walii Krystyną Keneally na czele, znieśli to spokojnie.

Oficjalne powitanie miało miejsce przed słynną Operą w Sydney, gdzie specjalnie dla niej wyłożono ‘pink carpet’ czyli różowy dywan. Jessica przeszła po nim nieco chwiejnym początkowo krokiem a odpowiadając na pochwały i gratulacje stwierdziła, że nie jest żadną bohaterką tylko zwykłą dziewczyną, która miała marzenie i ciężko pracując je spełniła.

Rejs trwał 210 dni, trasa prowadziła mijając lewą burtą przylądki Horn i Dobrej Nadziei nawet wraz ze specjalnym zboczeniem na Pacyfiku na półkulę północną, aby zaliczyć dwa formalne, a wymagane przez żeglarskich biurokratów, przejścia równika. Ale jak to zwykle - podnoszą się głosy, że Jessica przepłynęła za mały dystans ‘w przeliczeniu’ (wymagany jest obwód ‘wielkiego koła’ czyli minimum 21.600 Mm). No to rekordu nie ma, bo przepłynęła co prawda około 23.000 mil ale w tym było halsowanie a trzeba po ortodromie i tak dalej i dalej...

Cała kwestia oficjalności rekordu jest od samego początku kontrowersyjna i właściwie bezprzedmiotowa ponieważ ‘trzymający rekordy’ World Speed Sailing Record Council (WSSRC) posiada formalny zapis, że minimalny wiek, który rozpatrują to 18 lat... Zatem nie ma o czym rozmawiać.

Oficjalnie czy nie, Jessica Watson jest znakomitą rekordzistką i wspaniałą żeglarką w oczach żeglarzy (a szczególnie milionów Australijczyków). Dała sobie samodzielnie radę z wieloma przeciwnościami. Zaliczyła sztormy i cisze, wywrotki, awarie takielunku, awarie silnika... Potrafiła zaadaptować pompę wodną do pracy w miejsce zepsutej pompy paliwowej i martwy silnik sobie uruchomiła! A trzeba pamiętać, że dokonała tego wszystkiego mając lat szesnaście! Siedemnaste urodziny będzie obchodzić za trzy dni – 18-go maja. (Tu prostujemy podaną poprzednio w naszych doniesieniach błędną datę 15 maja).

Wśród witających, jeszcze na wodzie, ale już po przekroczeniu linii startu i mety, pierwsi byli trzej celnicy, którzy sprawdzili i podstemplowali jej paszport. W tych sprawach, jak przekonało się wielu już żeglarzy – w Australii porządek musi być! W  następnej kolejności weszli na pokład Jesse Martin, Australijczyk, który w roku 1999 w wieku lat osiemnastu ustanowił rekord rejsu dookoła świata uznany przez WSSRC oraz młody brytyjski żeglarz wokółziemski Mike Pelham.

Zaczynają się teraz pracowite dni na lądzie, spotkania z wielbibielami są już ustawione w Melbourne i Brisbane. A Jessica jeszcze przed zakończeniem rejsu napisała, że już wie czego jej wkrótce zacznie brakować:
- pójścia na żagle, każdego dnia po otworzeniu oczu,
- znajdowania się poza zasięgiem swojego denerwującego brata,
- robienia tego co chce i kiedy chce,
- śpiewania na całe gardło bez względu na domowników,
- ‘kopa’ jakiego dostaje po samodzielnym pokonaniu przeciwności,
- nowego zachodu słońca każdego dnia i posiadania czasu na jego podziwianie,
- obserwacji morza, fal i latających nad jachtem albatrosów,
- no i tych leniwych dni, kiedy to nawet znalezienie szczotki do włosów było zbyt wielkim   
   kłopotem...

J.Knabe                                              Londyn 15 maja 2010

Jessika Watson triumfuje

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.