Jesienne spotkanie Bractwa Kaphornowców

2014-11-08 18:26
Jesienne spotkanie Bractwa Kaphornowców, fot. Marek Zwierz
Autor: Archiwum serwisu

W samo południe, tradycyjnie w drugą sobotę listopada, nowy Grotmaszt Bractwa zwołał spotkanie tych wszystkich, którzy w swoim żeglarskim życiorysie mieli okazję pokłonić się Przylądkowi Nieprzejednanemu.

Siedzibą Bractwa Kaphornowców jest „Dar Pomorza”, pierwszy statek, który pod polską banderą przeszedł przez Cieśninę Drake’a pozostawiając Horn po lewej burcie. Każde spotkanie rozpoczyna się podniesieniem na „Darze” żółtego proporca z symbolem Bractwa. Ponieważ upał już nieco zelżał dalsza część spotkania przeniosła się pod pokład, gdzie pierwszy raz oficjalnie po wyborze nowego Grotmaszta została przedstawiona cała Kapituła. Siódmym Grotmasztem Bractwa jest Cezary Bartosiewicz. Jego zastępcą, Fokmasztem, Maciej Sodkiewicz, Bezanmasztem Bohdan Sienkiewicz, Kwestarzem Antoni Bigaj (który natychmiast rozpoczął zbiórkę zaległych składek), Skrybą Zenon Gralak, Instruktorem Maciej Leśny, Rejentem Ewa Skut, Sztormanem Tadeusz Jabłoński, a Żaglomistrzem Zenon Jankowski. Kontrol Mesa to Hubert Latoś, Dariusz Nerkowski i Waldemar Waszczyk. Bosmanem jest Andrzej Bąkalski. Pokładowy Sąd Koleżeński tworzą Waldemar Mieczkowski, Wojciech Pasieczny i Jerzy Wąsowicz.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

Cezary Bartosiewicz przekazał na ręce kapitana „Daru Pomorza”, Jana Sokołowskiego, dyplom, który Bractwo przyznało już jakiś czas temu „Darowi” za dobrą robotę morską, a kapitan zrewanżował się okolicznościowym medalem.

Spotkania jesienne są też okazją do przedstawienia osiągnięć żeglarskich minionego sezonu. Rozpoczął je Ryszard Wojnowski relacją z dwuletniego rejsu dookoła Bieguna Północnego przez dwa legendarne przejścia Północno Wschodnie i Północno Zachodnie. „Lady Dana 44” jest pierwszym jachtem pod polską banderą, który tego dokonał. O kolejnej wyprawie Sekstant Expedition na „Barlavento II” do wschodnich wybrzeży Grenlandii opowiedziała Ewa Banaszek. Po drodze była Islandia, Jan Mayen i Spitsbergen, ale wyjątkowa była właśnie Grenlandia, do której od strony niosącego lody z centralnej Arktyki Prądu Wschodnio Grenlandzkiego nieczęsto przedzierają się jachty. Ostatnią prezentacją pokazaną przez Zbigniewa Jałochę była wyprawa „Naschchata II” daleko na północ wzdłuż wybrzeży, dla odmiany, zachodniej Grenlandii, do mitycznego Thule, które teraz odzyskało swoją pierwotną nazwę inuicką. Tak więc Bractwo Kaphornowców zdecydowanie, przynajmniej sądząc po prezentacjach, przeniosło się na zimne i piękne wody Arktyki.

Bractwo Kaphornowców spotyka się dwa razy do roku. Na wiosnę przy okazji wręczania nagrody Rejs Roku i jesienią, w listopadzie, na „Darze Pomorza”.

Marek Zwierz

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.