Jak wygląda recykling statku?

2014-08-06 16:21 Informacja prasowa

Statki rejsowe, promy czy jachty to obiekty westchnień w upalne dni. Co z nimi zrobić, kiedy wysłużą już swoje lata i nie nadają się do wodowania? Najlepiej poddać je recyklingowi, tak jak stało się to z HMS Visborg. Aż 2 600 ton stali i 40 ton azbestu – to tylko niewielki odsetek materiałów wydobytych z potężnego okrętu, który po 32 latach służby w szwedzkiej marynarce został wycofany z użytku i poddany rozbiórce przez Stena Recycling. Fragmenty wyposażenia zostały odsprzedane, surowce przekazane do przetworzenia, a odpady niebezpieczne zutylizowane.

Co można zrobić z wysłużonym statkiem? Poza przekazaniem go do muzeum marynistycznego lub zaadaptowaniem do innych celów, jest jeszcze inny sposób na nadanie mu kolejnego życia – recykling! Za przykład służy HMS Visborg, który przez lata pełnił rolę okrętu minowego oraz flagowego statku admirała floty w służbie ochrony wybrzeża Szwecji, a dzisiaj, dzięki profesjonalnej rozbiórce Stena Recycling jest cennym źródłem surowców. Prawie wszystkie odzyskane materiały mogą być ponownie użyte, poddane przetworzeniu lub wykorzystane jako paliwo. Tylko azbest jest umieszczany w pojemniku na odpady niebezpieczne. Prace nad kompleksową utylizacją okrętu w stoczni w Landskrona trwały 4 miesiące.

Elementarna rozbiórka. Utylizacja statku to skomplikowany i precyzyjny proces logistyczny. W pierwszej kolejności powstaje kompleksowy plan rozbiórki, który uwzględnia potencjalne zagrożenia, warunki środowiskowe, zabezpieczenie przed wyciekami, a także weryfikację odpadów niebezpiecznych na statku. Prace zaczynają się od usunięcia i utylizacji tych ostatnich. W następnej kolejności wydobywane są wszelkie elementy wyposażenia, które nadają się jeszcze do użytku i mogą zostać oddane lub odsprzedane. Dla przykładu, łóżka z okrętu HMS Visborg znalazły zastosowanie w kościele marynarzy w Göteborgu, a sprzęty kuchenne, mosiężne zawory, okna, lampy czy silniki trafiły na inne statki – na parowce i do prywatnych właścicieli łodzi. W ostatnim etapie prac następuje rozbiórka elementów, które trafią do recyklingu, przy czym wykorzystuje się ręczne narzędzia i duże sprzęty: dźwigi, koparki i nożyce do cięcia. Odzyskane w ten sposób surowce takie jak stal lub aluminium, trafią ponownie do użytku np. w postaci nowych silników i statków, lub też mogą po przetopieniu zostać wykorzystane w samochodach.

Utylizacja okrętu należącego do szwedzkiej floty to gigantyczny projekt. Zarówno ze względu na rozmiar statku – HMS Visborg miał wymiary 92,4 m długości i 14,7 m szerokości; jak i z uwagi na specyfikę złożonego procesu rozbiórki. Prace przebiegały wieloetapowo z zachowaniem najwyższych norm bezpieczeństwa, zaangażowaniem wielu pracowników i użyciem profesjonalnych narzędzi – komentuje Anna Nowakowska, Dyrektor ds. Sprzedaży i Marketingu, Stena Recycling.

Sposób utylizacji zastosowany przez Stena Recycling przy okręcie HMS Visborg jest uniwersalny i daje się dostosować do konkretnych przypadków, dlatego wszystkie statki – zarówno potężne żaglowce, jak i niewielkie łodzie mogą być rozbierane w ten sposób. Czas trwania pracy zależy od wielkości obiektu i ilości frakcji do rozbiórki. Mały jacht może zostać rozebrany nawet w dzień lub kilka dni – w zakresie rozkładu na poszczególne frakcje, które zostaną przekazane do recyklingu. W przypadku dużych okrętów może to potrwać nawet kilka miesięcy.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

OBSERWUJ NAS NA TWITTERZE

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.