Jachty niezwykłe: EILEAN
Najprawdopodobniej wziął swe imię od słynnego Eilean Donan – malowniczo położonego na wyspie Loch Duich zamku w Szkocji, bo ma szkockie korzenie. Zbudowany 75 lat temu w stoczni Fife jacht przez dwa i pół roku był restaurowany we włoskim Viareggio i znów jest gotowy do pełnienia roli kasztelu chroniącego załogę przed potężną armią fal oceanu...
„Urodził się” jako kecz bermudzki w 1936 r. nad rzeką Clyde, zbudowany cudownymi rękami szkockich szkutników. Powstał z tęgich planków birmańskiego teaku położonych na ocynkowanym stalowym szkielecie. Zgrabna jednostka stworzona do uczestniczenia w regatach ponad 36 razy pokonała Atlantyk, ale medialnie najbardziej zapisała się jako ta, na której nakręcono w 1982 r. wideoklip „Rio” słynnej w latach 80. grupy rockowej Duran Duran. I nic w tym dziwnego – to jacht o wyjątkowo pięknych liniach kadłuba, napędzany tęgimi trójkątnymi żaglami – aż prosi się, by go filmować lub fotografować!
CZYTAJ WIĘCEJ FELIETONÓW "JACHTY NIEZWYKŁE" JERZEGO KLAWIŃSKIEGO
Potem „Eilean” znika na lata na karaibskiej Antiguie, gdzie zostaje odszukany i odkupiony w 2006 r. przez włoskiego wytwórcę renomowanych zegarków – firmę Officine Panerai. Marka ta jest zresztą sponsorem cyklu regat jachtów zabytkowych i klasycznych Panerai Classic Yachts Challenge. W 2009 r., po gruntownym remoncie, jacht spłynął ponownie na wodę i ruszył przez Atlantyk ku znanym sobie Karaibom...
Zainteresowanych etapami niezwykłej renowacji zachęcam do obejrzenia jej poszczególnych etapów pod http://www.thewatchquote.com/No_6337.htm. Kiedy oglądam na tej stronie zniszczone wieloletnimi sztormami oceanicznych fal „drewniane mury” „Eilana” przed renowacją, nasuwa mi się parafraza starego angielskiego powiedzenia: my home is my castle – mój dom jest moją twierdzą. Dom – na pewno, ale jacht jest nią tym bardziej!
Jerzy Klawiński