JACHTOSTOP, czyli sposób na tanie rejsy i żeglowanie cz. 2

2016-04-21 9:00 Aleksandra Glinko
JACHTOSTOP, czyli sposób na tanie rejsy i żeglowanie
Autor: Aleksandra Glinko

Prezentujemy drugą część naszego poradnika "JACHTOSTOP, czyli sposób na tanie żeglowanie". Dowiedz się więcej na temat możliwości dołączania do załóg, które są w trakcie swoich rejsów.

JACHTOSTOP, czyli sposób na tanie rejsy i żeglowanie cz. I

Jak szukać jachtów?

Mając zaplanowaną trasę, bez znaczenia czy chcesz rozpocząć na Gibraltarze, Wyspach Kanaryjskich, w Panamie czy Nowej Zelandii, musisz jeszcze znaleźć jacht, którego załogantem zostaniesz. Można to zrobić na dwa sposoby. Pierwszy, zdalnie przez Internet, korzystając ze specjalnych portali dla żeglarzy. Najczęściej wykorzystywany do tego celu jest portal findacrew.com, gdzie ogłaszają się osoby szukające jachtów oraz właściciele i kapitanowie, którzy poszukują dodatkowych członków załogi. Na początek musisz się zarejestrować i uzupełnić swój profil, który stanowić będzie jednocześnie prezentację twoich zalet jak i oczekiwania, co do poszukiwanego jachtu. Pamiętaj, aby wymienić wszelkie informacje na swój temat, które mogą być przydatne podczas rejsu, zwiększając tym samym swoje szanse na otrzymanie propozycji dołączenia do załogi.

W wersji bezpłatnej portalu nie masz możliwości wysyłania bezpośrednio informacji do osób poszukujących załogantów. Możesz jedynie odpowiadać na składane ci propozycje. Chcąc wziąć sprawę w swoje ręce i samodzielnie dopytywać o możliwość dołączenia do ogłaszających się żeglarzy, trzeba wykupić dostęp Premium. Całkowicie bezpłatną i również elektroniczną wersją wyszukiwania jachtów jest nawiązywanie kontaktów z żeglarzami, którzy prowadzą swoje blogi, publikują ogłoszenia na grupach żeglarskich. Jeśli sami nie szukają, może akurat znają kogoś, kto szuka. Będąc w rejsie już od jakiegoś czasu, ma się wielu znajomych żeglarzy spotkanych na trasie.

Jachtu można, ale nie trzeba szukać jeszcze przed wyprawą, z pewnością jest to bezpieczniejsza wersja, ale nieznalezienie ofert spełniających twoje oczekiwania nie wyklucza powodzenia całego przedsięwzięcia. Nie da się ukryć, że niezastąpioną metodą łapania jachtostopu jest szukanie w marinach, z których zgodnie z wcześniej uzyskanymi informacjami jachty wypływają w interesującym cię kierunku. Szukanie na miejscu należy zacząć od rozwieszenia ogłoszeń na tablicach informacyjnych znajdujących się na terenie mariny, zwłaszcza w często odwiedzanych miejscach, jak pralnia, biuro mariny, sklep żeglarski czy tawerna. Upewnij się w biurze mariny, czy wywieszanie ogłoszeń nie jest płatne.

Atrakcyjne dla potencjalnego kapitana ogłoszenie powinno zawierać podstawowe informacje o tobie, czyli: jak się nazywasz, ile masz lat i skąd pochodzisz. Następnie w krótkich, żołnierskich słowach napisz o swoim doświadczeniu żeglarskim i umiejętnościach, które mogą się przydać podczas rejsu, tj. gotowania, gry na gitarze, znajomości kilku języków lub ukończenia kursu pierwszej pomocy. Podaj także, gdzie chcesz płynąć, jaki jest twój cel. Może niekoniecznie znajdziesz jacht, który będzie płynął dokładnie tam, gdzie planujesz, jeśli będzie się kierował do innego portu w tym samym kraju, to też opcja do zaakceptowania. Nie zapomnij także o podaniu danych kontaktowych i zamieszczeniu swojego wyraźnego zdjęcia, najlepiej takiego na luzie, dzięki czemu zostaniesz pozytywnie odebrany. Oczywiście, jak to w przypadku reklamy, im ciekawszy projekt, tym większe prawdopodobieństwo, że spośród dziesiątek wiszących obok ogłoszeń to właśnie twoje przykuje większą uwagę jakiegoś kapitana, więc zadbaj o odpowiednią jakość i oryginalność swojego ogłoszenia.

Ważne jest też nawiązywanie osobistych kontaktów z żeglarzami. Warto odwiedzić lokalną tawernę, biuro mariny, przejść się po pomostach i po prostu zagadywać napotkane osoby. Wszak większość żeglarzy to przemili i otwarci ludzie. Najlepiej jeśli zaoferujesz swoją pomoc w naprawach czy pracach porządkowych. Dasz się poznać od tej dobrej, pracowitej strony. Wtedy wieści, że szukasz jachtu, szybko się rozejdą, a twoja praca i bezinteresowność staną się najlepszą reklamą.

Z pierwszym po Bogu

Ostatnim etapem jest spotkanie z kapitanem, który - jeśli zechce cię poznać bliżej, nim podejmie ostateczną decyzję o zabraniu cię na pokład – zaprosi cię na jacht. Wtedy nie pozostaje ci nic innego, jak przeprowadzić z nim, a czasem i z jego załogą szczerą rozmowę. To jest ten moment, kiedy musisz dowiedzieć się jak najwięcej na ich temat, żeby mieć pewność, że chcesz do nich dołączyć, a rejs nie będzie dla ciebie odliczaniem dni do najbliższego portu, tylko przyjemnością. Dowiedz się, jakie dokładnie będą twoje obowiązki, na jakich zasadach dołączysz do załogi, jakie koszty masz pokryć, w jakim stanie jest jacht, jakie naprawy były wykonywane w ostatnim czasie, jakie urządzenia znajdują się na jachcie, jaki jest plan rejsu. Im więcej zadasz pytań tym mniej wątpliwości i nieporozumień pojawi się w trakcie rejsu.

Kapitan, chcąc  sprawdzić wiarygodność informacji, które zamieściłeś w ogłoszeniu, z pewnością również zada ci sporo pytań. Pamiętaj, że większość z twoich odpowiedzi łatwo zweryfikować, i to bardzo szybko, więc najlepiej po prostu być szczerym. Dobrze jest spędzić też trochę czasu z załogą, po prostu poznając się nawzajem. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, to po takiej rozmowie dostaniesz propozycję dołączenia do wyprawy. Teraz tylko od twojej decyzji zależy, czy ją przyjmiesz.

Znasz już tani sposób na żeglowanie, nie zwlekaj więc i ruszaj w rejs marzeń, łapiąc z wiedzą, którą właśnie zdobyłeś, jacht wiozący cię w nieznane.

CHCESZ BYĆ NA BIEŻĄCO? POLUB ŻAGLE NA FACEBOOKU

OBSERWUJ NAS NA TWITTERZE

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.