Jacht "Wassyl" dociera na drugą stronę świata [ZDJĘCIA]
Wyruszyli pod koniec września ubiegłego roku i po ponad rocznej żegludze, zostawiając za rufą blisko 18 tysięcy mil morskich dotarli na Polinezję Francuską. Po drodze zmagali się z wysokimi temperaturami tropików i zimnem dalekiego południa. Pokonali przylądek Horn, zawitali na rzadko odwiedzane wyspy Południowego Pacyfiku a teraz zacumowali na Tahiti, największej wyspie Polinezji Francuskiej. Wyprawa "7 kontynentów 4 oceany" osiągnęła prawie półmetek.
Po drodze odwiedzili Wyspy Kanaryjskie i Zielonego Przylądka, gorącą Brazylię i Argentynę, a następnie przepłynęli przez niedostępne kanały Patagonii. W maju bieżącego roku odwiedzili wyspę Robinsona Crusoe, a w czerwcu Wyspę Wielkanocną, gdzie załoga mogła podziwiać wielkie posągi Moai. Później był pierwszy archipelag Polinezji – wyspy Gambier, a dalej Markizy, Tuamotu i Wyspy Towarzystwa.
Warto podkreślić, że szczecińska wyprawa odwiedza po drodze niemal wszystkie zakamarki tych odległych bajkowych wysp, spędzając na Pacyfiku ponad pół roku i zatrzymując się w 55. różnorodnych zakątkach. Odwiedzili także wyspę Puka Puka, na której – jak przyznali sami mieszkańcy – pojawiają się góra dwa jachty rocznie.
Pogoda im sprzyja. Najtrudniejszym okazał się jak dotąd najdłuższy odcinek prowadzący na Wyspę Wielkanocną, gdzie przez ponad 2 tysiące mil zmagali się z dość silnymi i przeciwnymi wiatrami. Dalej było już łatwiej, wszak żeglowali od wyspy do wyspy ze wschodnimi pasatami.
Załoga jest cały czas uśmiechnięta i żądna dalszych przygód. Najmilej wspominają posągi Moai i Tiki, górzysty krajobraz Markizów, lipcowy festiwal Heiva, nurkowanie na Fakaravie oraz wyścigi pirog "Hawaiki Nui Va’a". A słynna wyspa Bora-Bora? Okazała się dużo ciekawsza pod wodą niż ponad nią.
Teraz w Papeete, w jednej z niewielu marin w tej części Pacyfiku czeka ich zimowanie (choć przy temperaturze ponad 30 stopni Celsjusza). Muszą przeczekać okres cyklonów, aby wiosną wyruszyć w dalszą podróż.
Ze świeżo odmalowanego pokładu jachtu żaglowego "Wassyl" pozdrawia cała załoga.
Losy wyprawy można śledzić na www.wassyl360.com oraz www.facebook.com/wassyl360 . Wyprawa współfinansowana jest ze środków miasta Szczecin. Na zdjęciach wybrane chwile z wysp Pacyfiku.