GEMINI 3 w areszcie?!
Media donoszą o poważnych problemach, na jakie napotkał na swej drodze znany polski żeglarz Roman Paszke. Dotyczą one kosztów związanych z akcją ratowniczą i pobytem jego jachtu "Gemini 3" w argentyńskim porcie Rio Gallegos...
Jak donosi portal Dziennik.pl, kpt. Roman Paszke ma poważne kłopoty. Z tytułu akcji ratowniczej jego tonącego jachtu nieopodal Falklandów (pisaliśmy o tym wielokrotnie i tu, i w papierowym wydaniu "Żagli") argentyńska firma domaga się - bagatela! - 300 tys. dolarów, czyli ok. 1 mln złotych. Ta kwota oczywiście przekracza możliwości polskiego żeglarza, a to stawia pod znakiem zapytania szanse na podjęcie kolejnej próby odbycia zaplanowanego rejsu, którego celem było bicie żeglarskiego rekordu.
Więcej szczegółów: