Gdzie jest kapitan Cichocki? - szukamy "Polskiej Miedzi"
W dalszym ciągu nie można nawiązać kontaktu z kapitanem Jackiem Cichockim, żeglującym na jachcie "Polska Miedź. Podajemy za stroną rejsu kolejne informacje o podejmowanych działaniach.
"Gdzie jest "Polska Miedź" ?
W związku z konsekwentnym brakiem lokalizacji jachtu „POLSKA MIEDŹ” podejmujemy różne działania mające na celu uzyskanie jakiejkolwiek informacji dotyczącej kapitana i jachtu. W tym celu, jak już pisaliśmy, za poradą Pana Jasińskiego z Polskiej Stacji Ratownictwa Morskiego zwróciliśmy się do największych Agencji Morskich. W związku z tym, informacja dotarła również do Pana Patryka Zuzańskiego, reprezentującego firmę ROMOR P.H.U. Pan Patryk przekazał nam namiary na Związek Agentów i Przedstawicieli Żeglugowych w Gdyni, firmę APMAR. Ta organizacja zrzesza ogromną ilość firm crewingowych, a te mają kontakt z armatorami. Pan Jerzy Przybyt Sekretarz APMAR natychmiast przesłał nasz apel do osób odpowiedzialnych za kontakty z armatorami i statkami na Atlantyku. Informacja rozeszła się błyskawicznie. Otrzymujemy wiele potwierdzeń zaangażowania załóg statków w akcję poszukiwania jachtu. Informacje tego typu przekazali nam między innymi:
Mieczysław Kraszewski - Phoenocean Ltd.
Krzysztof Stolarczyk - Managing Director, Hartmann Crew Consultants Sp. z o.o.
Lech Fidos – DMAP Polska
Po raz kolejny ze szczególnym zaangażowaniem w akcję włączył się stale nam kibicujący i pomagający Robert Krasowski.
Oto fragment Jego korespondencji do nas:
„dzisiaj skontaktowałem się przez radio z Maritime Mobile Net i zgłosiłem że szukamy Tomka. Oni codziennie mają łączność z krótkofalowcami na jachtach i może ktoś z nich widział albo będzie widział Tomka, to da nam znać.
Dodatkowo wypełniłem raport do international Boat Watch Network, który zajmuje się szukaniem jachtów. Skontaktowałem się z Herbem Hildenberg, który zajmuje się prowadzeniem jachtów przez Atlantyk, Herb prowadzi codziennie łączność z jachtami na pasmach morskich.”
Otrzymaliśmy wiele telefonów od żeglarzy z Polski, każdy stara się coś podpowiedzieć, doradzić.
To dla nas nieoceniona pomoc – serdecznie dziękujemy.
Oczywiście cały czas jesteśmy przekonani, że kapitan jest cały i zdrowy, a jedynie nie odczytujemy Jego lokalizacji. Obligującym nas do optymizmu pozostaje fakt, że umieszczona na jachcie radiopława milczy."
Więcej na stronie rejsu tutaj.