Gdynia pod wielkimi żaglami.
Pierwszy lipcowy weekend w Gdyni był wyjątkowy! Dla nas najważniejszy był zlot żaglowców poprzedzający start do tegorocznych regat The Tall Ships’ Races 2009, ale dla samego miasta równie ważne znaczenie miał organizowany w tym samym czasie Heineken Open'er Festiwal, który przyciągnął dziesiątki tysięcy młodych ludzi żądnych muzycznych wrażeń.
Połączenie w jednym czasie obu tych głośnych, i dosłownie i w przenośni, imprez miało swoje konsekwencje. Przepełnione pociągi, zakorkowane miasto, “darmowe” noclegi na plaży itd.itd. Słowem było gwarnie i tłoczno, ale wszystko odbywało się we wspaniałej, wakacyjnej atmosferze. Do żeglarskiej stolicy polski przyjechało blisko dwa i pół miliona osób. Przybyło 101 jednostek - 21 żaglowców klasy A oraz 80 mniejszych. Na pokładach jednostek przypłynęło ponad 2500 załogantów, z czego blisko połowa to osoby w wieku 15-25 lat. Żeglarze reprezentowali 25 narodowości, a jednostki uczestniczące w Zlocie pochodziły z 17 krajów. Nad przebiegiem imprezy oprócz gdyńskiego Zespołu Organizacyjnego czuwała grupa siedemnastu przedstawicieli Sail Training International. Do Gdyni przyjechał również Nigel Rowe, Prezes STI, który wraz z prezydentem miasta Wojciechem Szczurkiem dokonał uroczystego otwarcia Zlotu. Wreszcie spełniło się marzenie tych, którzy chcieli widzieć zatokę pełną żagli. Nie tyko zresztą zatokę. Tak zatłoczonego basenu im. Gen. Mariusza Zaruskiego też dawno nie widziano... Ostatnim razem tak liczna flota przypłynęła tu w 2003 roku. W dniu poprzedzającym start do regat 4 lipca, na “Darze Pomorza” zorganizowano spotkanie kapitanów polskich jachtów, które w 1974 roku uczestniczyły w regatach. Było to spotkanie sentymentalne i wzruszające zarazem. Okazja nadarzyła się wyjątkowa, bo słynna “Biała Fregata” świętuje w tym roku setną rocznicę wodowania. Żaglowiec - muzeum został wyholowany na wody Zatoki Gdańskiej, gdzie odebrał paradę wszystkich uczestniczących w zlocie żaglowców. Wszyscy mogli, wreszcie z wody, a nie z kei, zobaczyć jak pięknym jest statkiem. Niejednemu zakręciła się w oku łza... Z Gdyni żaglowce popłynęły do Sankt Petersburga, w którym po raz pierwszy w historii miasta odbędzie się spotkanie żaglowców z całego świata. Zobaczymy, czy tamtejsi organizatorzy przyćmią Gdynię, a przede wszystkim Szczecin, który dwa lata temu ustanowił nowe standardy organizacyjne dla The Tall Ships’ Race