Formuła 1 H2O: Grand Prix Kataru - Bartek Marszałek zdobywa kolejne punkty

2013-11-24 9:04 Lotto Team/Materiały prasowe
LOTTO Team - Bartłomiej Marszałek przy swoim bolidzie
Autor: Lotto Team/Materiały prasowe W sobotę 23 listopada rozpoczną się czwarte tegoroczne eliminacje Mistrzostw Świata Motorowodnej Formuły 1 H2O. Jedyny reprezentant Polski w tej klasie łodzi, Bartłomiej Marszałek, startujący w barwach włoskiego zespołu Singha F1 Racing Team i członek zespołu LOTTO Team zapewnia, że także podczas tego wyścigu zrobi wszystko, aby powiększyć pulę zdobytych punktów.

23 listopada, Doha, Katar. Bartłomiej Marszałek, zawodnik LOTTO Team, jedyny Polski zawodnik w wyścigach motorowodnej Formuły 1 H2O po starcie w Grand Prix Kataru zdobywa kolejne punkty w klasyfikacji generalnej Mistrzostw Świata F1 H2O.

Grand Prix Kataru, czwartej eliminacji Mistrzostw Świata F1 H2O 2013 rozpoczął bardzo pechowo, bo od wywrotki na jednym z łuków podczas pierwszego treningu.

To doświadczenie było kolejną lekcją w szkole F1 H2O, ale nie przeszkodziło Bartkowi w zdobyciu kolejnych punktów w generalnej klasyfikacji.

Po wypadku podczas treningu, Bartek i jego zespół mechaników do późnych godzin nocnych pracowali nad doprowadzeniem bolidu do pełnej sprawności. Okazało się, że uszkodzenia elektroniki łodzi są znacznie poważniejsze niż wydawało się to na początku. Konieczna była wymiana wielu elektronicznych podzespołów. Wymieniono także silnik. Naprawa i przegląd łodzi mimo największych starań trwała na tyle długo, że niemożliwy był start Bartka w wyścigu eliminacyjnym. Dokładny przegląd wszystkich podzespołów zaowocował jednak sukcesem podczas dzisiejszego wyścigu.

Bartek Marszałek wyścig rozpoczął z 15 pozycji startowej. Chcąc zdobyć punkt w klasyfikacji musiał pokonać minimum 4 doświadczonych zawodników. Od początku Bartek płynął bez niepotrzebnej brawury, szobywając kolejne doświadczenia. Taki styl prowadzenia wyścigu zapewnił Marszałkowi pokonanie mety na10 miejscu i zdobycie 1 punktu w klasyfikacji generalnej. To jednak nie był koniec niespodzianek w Katarze. Wyścig w Doha zakończył się wypadkiem i związanymi z nim protestami, które już na kilka godzin po zakończeniu wyścigu zmieniły sytuację punktową. Po dyskwalifikacji Philippe Chaippe z zespołu CTIC China Team Bartek Marszałek z 10 pozycji przeskoczył na miejsce 8 w dzisiejszym wyścigu i ostatecznie zdobył kolejne 3 punkty w klasyfikacji generalnej. Po swoim trzecim starcie w Mistrzostwach Świata F1 H2O Bartek ma ws umie zdobytych 6 punktów, które pozwalają mu zajmować 13 miejsce w klasyfikacji generalnej.

Bartek podsumowuje dzisiejszy wyścig: “Po wypadku podczas treningu zobaczyłem, że potrzebuję jeszcze znacznie więcej doświadczenia. Większość zawodników startujących w F1 H2O jest przygotowana na takie zdarzenia i dla nich jest to chleb powszedni i są do tego przygotowani. Dokładnie wiedzą , co może uledz uszkodzeniu i zazwyczaj mają zapasowe części. My również mieliśmy zapas, ale ciągle taka wywrotka to dla mnie wydarzenie, które nie pozwala spokojnie zasnąć. Na szczęście mam bardzo dobry zespół mechaników, którzy tak jak ja znają każdy najmniejszy element bolidu. Dzięki naszej wspólnej wiedzy byliśmy w stanie przygotować moją Babę do dzisiejszego startu. Postanowiłem płynąć spokojnie, tak aby ukończyć wyścig bezpiecznie, bez zbędnego ryzyka, ale po kilku okrążeniach nie mogłem się powstrzymać i postanowiłem trochę powalczyć. Bardzo się cieszę z kolejnych zdobytych punktów, jednak ten rok chcę poświęcić szkoleniu, zdobywaniu doświadczenia. Wywrotka i dzisiejszy wyścig były naprawdę bardzo dobrą szkołą. Moim głownym tegorocznym celem jest ukończenie sezonu z w pełni sprawną łodzią i dużym bagażem doświadczeń, a zdobyte punkty będą dodoatkową nagrodą.”

Za 2 dni cała flota F1 H2O rusza  w drogę na kolejne Grand Prix, które rusza już 29 listopada w Abu Dhabi.

_________________________________________________________________

Poprzednie informacje:

W sobotę 23 listopada rozpoczną się czwarte tegoroczne eliminacje Mistrzostw Świata Motorowodnej Formuły 1 H2O. Jedyny reprezentant Polski w tej klasie łodzi, Bartłomiej Marszałek, startujący w barwach włoskiego zespołu Singha F1 Racing Team i członek zespołu LOTTO Team pechowo rozpoczął swój start, ale zapewnia, że podczas tego wyścigu zrobi wszystko, aby powiększyć pulę zdobytych punktów.

Bartłomiej Marszałek, reprezentant Polski w prestiżowej  Formule 1 H2O bardzo pechowo rozpoczął swój start w kolejnych eliminacjach Mistrzostw Świata F1H2O, które ruszają dzisiaj w stolicy Kataru, Doha. Podczas pierwszego oficjalnego treningu Bartek chciał maksymalnie sprawdzić możliwości swoje-go bolidu. Okupił to wywrotką przy zwrocie na 6 boi trasy wyścigu. Na szczęście, wyszedł z tego wypadku bez uszczerbku na zdrowiu. Również łódź nie uległa uszkodzeniu i po osuszeniu i kolejnym dokładnym przeglądzie Bartek będzie mógł wystartować w jutrzejszym wyścigu. Wypadek podczas treningu uniemożliwił mu start w dzisiejszych eliminacjach, dlatego niestety będzie miał jutro jeszcze trudniejsze zadanie. Zdobycie punktów, zaczynając wyścig z ostatniej pozycji startowej, jest bardzo trudnym zadaniem, jednak nasz zawodnik ma już wystarczająco doświadczenia, aby jutro poradzić sobie ze słabszymi kierowcami F1H2O.

Bartek mówi o wywrotce: “Startuję na jednej z najstarszych łodzi w stawce, moja Baba Racing ma za sobą 9 lat wyścigów, a i ja w porównaniu z zawodnikami, którzy startują w klasie F1H2O jestem nowicjuszem i muszę się jeszcze dużo nauczyć. Podczas treningu chciałem za ostro wejść w zakręt, niestety nadeszła fala i podmuch wiatru. Po zbyt ostrym skręcie fala za bardzo podbiła łódź. Lądując stanąłem bokiem do kolejnej fali i prawym pływakiem wbiłem się w wodę. To wystarczyło, żeby wylądować do góry dnem. W Katarze startuję pierwszy raz, wyścig rozgrywa się na niewielkiej morskiej zatoce i często jest duże zafalowanie i niespodziewane podmuchy wiatru. Zupełnie nie znam tutejszych warunków, w odróżnieniu od pozostałych zawodników. Wszyscy mówią, że tak, jak nie ma żołnierza bez karabinu, tak samo nie ma w F1H2O zawodnika, który nie zaliczyłby wywrotki. Dobrze, że stało się to podczas treningu, bo nie przeszkodzi to w jutrzejszym starcie w wyścigu. Nie ukrywam, że jestem na siebie zły, ale to kolejna, trochę bolesna nauczka i doświadczenie. Trzymajcie kciuki, jutro będę ruszał z końca stawki, ale nie zamierzam się poddawać i będę walczył o punkty.

Bartek i jego zespół mechaników przez cały dzień pracowali nad sprawdzeniem łodzi, która nie ma najmniejszego zarysowania, po wymianie silnika i sprawdzeniu elektroniki bolid Bartłomieja Marszałka powinien być już w pełni sprawny na jutrzejszy poranny trening.

Grand Prix Kataru wystartuje 23 listopada o godzinie 15:30 czasu lokalnego, czyli 13:30 naszego czasu. Trzymajcie kciuki za Bartłomieja Marszałka i jego zespół!

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.