Dwie ciekawostki
Na stronie internetowej kpt. Jerzego Kulińskiego czytamy: Kpt. Grzegorz "Szaman" Roman przysłał (doniósł) z Kanarów dwie ciekawostki, które mogą Was zaintersować. Przy okazji zamieszczam fotki sympatycznych żeglarzy i ich jachtu.
Żyj wiecznie, Don Jorge
Wprawdzie nie pisałem często, niemniej jednak czasem zdarzało mi się, zaś Twoja stronę odwiedzam niemal codziennie.
A jeśli juz przełamałem lenistwo i piszę maila, to korzystając z okazji chcę Ci podrzucić dwie ciekawostki. Wprawdzie Wyspy Kanaryjskie od Bałtyku dzieli tych kilka mil, ale obydwie ciekawostki są chyba interregionalne.
Pierwsza - to chyba dość niespotykana konstrukcja ożaglowania. Jacht ten spotkałem w porcie Los Abrigos na Teneryfie i po oględzinach w świetle zachodzącego słońca uznałem, że najwyższa pora udać się do okulisty. Przysięgam na kamizelkę, że zdjęcie nie jest zmanipulowane oraz że nie widziałem w pobliżu żadnej ekipy filmowej. Chyba wiek powoduje, że nie nadążam za techniką najnowszą - nie rozumiem jak to pływa?
Druga ciekawostka
Zdjęcie to zostało wykonane przez Władka Bożka w Las Palmas na Gran Canarii. Spotkaliśmy się tam przypadkiem na kei w październiku 2008, zaś w kilka godzin po moim wyjściu Władek sfotografował to zjawisko. Pisze zjawisko, gdyż w trakcie przesłuchania kapitana tego krążownika Władek ustalił, co następuje:
1. Jednostka pod bandera Szwecji
2. Kraj wyjścia: Szwecja
3. Droga: morska, na własnym kilu
4. Kraj docelowy: jedno z państw Ameryki Południowej
5. Napęd główny: żagiel(ek)
6. Napęd pomocniczy: wiosło
7 Silnik: brak
Myślę, że zebrane informacje są wystarczające, by wzbudzić szacunek. Na tej łupince, mając naprawdę jedynie wymienione źródła napędu ten człowiek dotarł ze Szwecji na Wyspy Kanaryjskie i jeszcze nie miał dosyć!!! Cóż, chyba jednak określenie "samotna żegluga oceaniczna" jest pojęciem nieostrym...
Kończąc donoszę, że gdy natknę się znowu na cos ciekawego, to doniosę...
Pozdrawiam życząc wygodnej kamizelki.