Dobre pozycje Zasady i Owczarka
Sobiesław Zasada zajmuje piąte miejsce w kategorii katamaranów po trzech dobach rywalizacji w międzynarodowych regatach żeglarskich - Atlantic Rally for Cruisers (ARC) z Las Palmas na Kanarach do Santa Lucia na Karaibach. W rozpoczętych w niedzielę dorocznych regatach bierze udział ponad 240 jachtów. Sobiesław Zasada, trzykrotny mistrz Europy w rajdach samochodowych, płynie 17-metrowym katamaranem Dada z czteroosobową załogą. W transatlantyckich regatach startuje po raz drugi - przed rokiem wygrał klasę katamaranów i był 13. w klasyfikacji generalnej.
"Płynie się bardzo dobrze mimo drobnych kłopotów technicznych ze sterem, w związku z czym straciliśmy około 5 godzin - przekazał z pokładu Sobiesław Zasada. - Ocean Atlantycki robi wrażenie swą wielkością. Z Las Palmas wypłynęło o tej samej godzinie i w tym samym kierunku prawie 250 ogromnych jachtów. Żagle było widać niemal po sam horyzont. Po niecałej dobie, dosłownie po 18 godzinach, nie widzieliśmy już nikogo. Na ekranie radaru o zasięgu 12 i 24 mil jest pusto. Płyniemy samotnie jak najszybciej do Santa Lucia wiedząc, iż to samo czyni ponad 200 załóg..."
Jak powiedział Zasada kieruje swój jacht do strefy passatów, gdzie spodziewa się pomyślnych wiatrów. "Teraz są one dość kapryśne. Na przykład wczoraj w nocy wiał dość długo wiatr północno wschodni, który nagle zmienił się w południowo - wschodni. Po paru godzinach wiatr zmienił się o 180 stopni dosłownie w ciągu paru minut. Tym razem na bardzo krótko - na 10 - 15 minut. A to powoduje bardzo groźne sytuacje na pokładzie" - dodał.
Na bardzo dobrej pozycji był także po trzech dobach żeglugi drugi ze startujących w regatach polskich jachtów. Jednokadłubowy, 15- metrowy "Aquaholic" Janusza Owczarka plasował się czwartej pozycji w swej kategorii.
Trasa największych tego typu regat na świecie ma około 2800 mil morskich (5000 km), a jej rekord, ustanowiony w 2006 roku, wynosi 11 dni, 5 godzin, 32 minuty i 30 sekund.