Dlaczego Omega?

2011-03-28 19:22 Tomasz Micewicz PZKO
_
Autor: Jerzy Klawiński

Powodów jest wiele. Pierwszym i bynajmniej nie najważniejszym jest liczebność klasy. Na ostatnich mistrzostwach Polski startowało 45 załóg. W całym sezonie w Pucharze Polski sklasyfikowano 98 ekip, a to oznacza, że w regatach wzięło udział ponad 300 zawodników. Próżno szukać podobnych statystyk gdzie indziej.

W czym tkwi tajemnica popularności Omegi regatowej? Bardzo ważnym czynnikiem definiującym regaty jest poziom organizacyjny i sportowy. Dbamy, by na każdych regatach obecny był mierniczy klasy i sprawdzony zespół sędziów. Łódki mają certyfikaty, podpisy mierniczych na żaglach, sprawdzany jest sprzęt i niezbędna dokumentacja. Łodzie muszą spełniać przepisy klasowe i wymagania dotyczące bezpieczeństwa. Komisja techniczna dba o równe szanse dla wszystkich zawodników.

Dla kogo jest klasa Omega? Odpowiedź jest prosta: dla wszystkich. Jeśli chcesz się nauczyć pływać w regatach, cenisz sobie spokojniejszy styl regatowy lub nie masz jeszcze wyszkolonej załogi, to proponujemy flotę Standard bez spinakera i trapezu. Jeśli masz sportowe zacięcie - zapraszamy do floty Sport. Tu będziesz konkurował na twardych sportowych zasadach z wysokim poziomem adrenaliny. W grupie Sport startują zawodnicy klas międzynarodowych, bojerowcy, byli kadrowicze oraz sternicy regat meczowych. W ubiegłym sezonie zawodnicy wielu klas spotkali się na koniec sezonu na akademickich mistrzostwach Polski. W regatach wystartowało ponad stu żeglarzy regatowych. Niezwykle miłym akcentem było to, iż pierwsze trzy miejsca zajęli właśnie zawodnicy omegi.

Jaka dziś jest ta łódka? Polski Związek Klasy Omega dba o zrównoważony rozwój techniczny. Budowę łodzi ograniczają przepisy wydawane co cztery lata przez PZKO. Kryją w sobie najważniejsze cechy łodzi, pozostawiając szkutnikom pewne pole manewru. Zrównoważony rozwój oznacza podążanie za rozwojem wiedzy na temat  budowy jachtów z uwzględnieniem kosztów z tym związanych. Nie sztuką jest bowiem nafaszerować łodzie włóknem węglowym, tylko po to, by nikogo nie było na nie stać... Starty w klasie Omega to mniej problemów logistycznych! W świecie polskich łódek regatowych Omega wiedzie prym również ze względu na praktyczność użycia. Łatwość transportu do miejsca regat, prostota wodowania. Kłopotów nie sprawi nam przegląd dna na lądzie. Ciężar i wielkość zestawu na drodze umożliwi holowanie przez przeciętne auto osobowe. Praktyczność Omegi jest nie do przecenienia...

Jakie wrażenia z samej żeglugi? Od 3B można wejść w ślizg, jeśli masz opanowaną technikę prowadzenia łódki. Dwie spośród dziewięciu imprez Pucharu Polski  2011 rozgrywane będą na akwenach morskich. Doświadczenia kilku pokoleń żeglarzy doprowadziły do tego, iż współczesna Omega jest bezpieczna i bardzo szybka. Tylko w świecie niewielkich łodzi typu dinghy można szlifować technikę regatową, którą wykorzystuje się na większych jednostkach. W tym sezonie zaplanowaliśmy bogaty program imprez towarzyszących regatom. Do klasyfikacji generalnej liczymy siedem najlepszych wyników. Odwiedzimy Mazury, Śląsk, Kaszuby i Wielkopolskę. Patronat honorowy nad cyklem regat objął Karol Jabłoński, mistrz świata w match racingu i półfinalista Pucharu Ameryki z 2007 r. Na międzynarodowych mistrzostwach Polski spodziewamy się ponad 60 załóg. Najlepsi z rankingu otrzymają zaproszenie na meczowe mistrzostwa Polski, które odbędą się w połowie września na Kaszubach. Zapraszamy wszystkich regatowców spragnionych wrażeń i emocji żeglarskich.
Tomasz Micewicz PZKO

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.