Dlaczego bez kamizelki?
Na stronie internetowej konsula "Żagli" w Trójmieście, kpt. Kulińskiego, czytamy: Odwiedziłem dzisiaj jedną z gdańskich przystani jachtowych. I to taką ważną. Kiedy już wszystko obejrzałem, gospodarzy pochwaliłem, chowałem aparat fotograficzny do torby - zobaczyłem coś, co mi się bardzo nie spodobało. Z przystani na szeroka wodę wychodził jacht. Na dziobie zwinnie uwijała się młoda dziewczyna, klarująca cumy. B e z k a m i z e l k i !
No i po co ja tu ciągle wyklepuję apele o zakładanie kamizelek?
Drogi skipperze, czy nie szkoda by ci było utracić takiej załogantki?
Tym razem buzia i nazwa jachtu są zaczernione. Następnym razem przede wszystkim pokażę oblicze beztroskiego skippera.
Don Jorge bywa wszędzie.
Drogi skipperze - pamiętaj także, że SSI ma licznych korerspondentów, którzy noszą ze sobą przynajmniej fotografujące telefony komórkowe.
Kamizelki do jasnej Anielki !
Żyjcie wiecznie!
Don Jorge.