Co nam "rośnie" nad Motławą?

2008-10-29 14:34 Jerzy Kuliński
Tak wygląda teraz sąsiedztwo Polskiego Klubu Morskiego
Autor: archiwum Żagli Tak wygląda teraz sąsiedztwo Polskiego Klubu Morskiego

Na stronie internetowej kpt. Jerzego Kulińskiego czytamy: Miałem kilka spraw do załatwienia w "Gdańsku rzeczywistym", czyli nad Motławą. Przy pasku spodni kabura z maleńkim aparacikiem fotograficznym, który otrzymałem od ŻAGLI. No i dzięki temu trochę sobie popstrykałem - nawet nie zwalniając kroku. Fotografowałem to, co było dla mnie nowe lub ciekawe.

Zatem nie uwieczniałem nadal leżacej odłogiem Wyspy Spichrzów (hańba! hańba!). Obstrykałem postęp robót budowlanych wzdłuż ulicy Szafarnia (od Długich Ogrodów do Grobli Angielskiej), czyli zaplecza MARINY GDAŃSK. Konstrukcje powoli, powolutku pną się do góry. Jakoś ta przystań jachtowa będzie w końcu wyglądać. Daję "plus dodatni".

Na zdecydowany "minus ujemny" zarobiła u mnie aneksja Targu Rybnego i zniknięcie pomnika komandora Ziółkowskiego. Straciliśmy jedyny placyk przylegający do Motławy, tam gdzie odbywały się dotąd wszystkie żeglarskie i morskie uroczystości. A w obrębie Głównego Miasta (oraz tej cholernej Wyspy Spichrzów) nadal wiele działek marnieje. Dziwna decyzja.
Na "plus dodatni" zasłużyła natomiast budowa przylegająca do Baszty Łabędź, czyli siedziby Polskiego Klubu Morskiego. Pochwalę definitywnie, jak obejrzę wystrój.
Mam nadzieje, że zabudowa popełznie teraz wzdłuż Motławy w obrys historycznego Starego Miasta (nie mylić z Głównym Miastem).
I to by było to, co zobaczycie w przyszłym sezonie z pokładów waszych jachtów płynących Motławą.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.