Chrzest polarny s/y Stary

2009-07-17 1:14 Kpt. Janusz Charkiewicz
_
Autor: Archiwum serwisu

Środa, 8 lipiec 2009 rok, godzina 18:04 – jacht „STARY” przecina równoleżnik ziemski 660 33’ 39’’ N, przekraczając tym samym KOŁO PODBIEGUNOWE. Oficer wachtowy zaznacza na mapie pozycję (długość geograficzna w tym momencie 180 14’ W )

Po przecięciu KRĘGU POLARNEGO jacht zawinął do portu SANDVIK na

wyspie Grimsey. I tu bardzo miłą niespodzianka – na pokładzie zjawia się NEPTUN. Jak się później okazało był nim kapitan Maciej Krzeptowski. Przybycie władcy mórz

rozpoczęło o godzinie 21:00 ceremoniał chrztu polarnego. A oto relacja jednego

uczestników – Piotra Owczarskiego:

 

„Obowiązki szambelana pełnił II oficer – Cezary Pawłowski, pilnując równocześnie aby wszystko odbyło się zgodnie z ceremoniałem morskim. Załoga – neofici zebrali się na pokładzie. Neptun zgodnie ze zwyczajem przemówił uroczyście i popatrzył  groźnym okiem na zebranych. Każdy z nich musiał oddać pokłon Neptunowi, pocałować jego szatę, a następnie poprosić o nadanie mu nowego imienia i przyjęcia w poczet świty dworu Neptuna oraz uznać Jego wielkość i panowanie na morzach.  Władca mórz był dostojny i wyraził zgodę na nadanie nowych imion:


Cezary Pawlowski otrzymał imię - KASZALOT, Piotr Owczarski - NARWAL, I oficer
Grzegorz Wegrzyn – REKIN MŁOT,  ks. Mariusz Słominski – WAL BŁĘKITNY, Anna
Kisielewska - BELONA,  Asia Stadnik  - RAJA, Ela Zoraw - GRINDWAL, Marek Bryła - HUMBAK.

 

Przed otrzymaniem imion każdy z żeglarzy musiał przejść próbę: wypić kubek wody

z Oceanu Arktycznego (słona była!!!!), zjeść potrawę Neptuna (wyjątkowe paskudztwo... brrrr) i przede wszystkim oddać pokłon Neptunowi oraz wziąć Go za przewodnika po morzach i oceanach. Neptun, zanim skrył się w Oceanie, życzył nam powodzenia w dalszej żegludze i pomyślnego zakończenia Wyprawy Islandia 2009.

Chrzest Polarny wzbudził zainteresowanie miejscowych Islandczyków, zwłaszcza dzieci grimsejczykow, które otrzymały od nas pamiątki z naszej wyprawy.

 

Potem była pyszna kolacja. O godzinie 22:01 oddaliśmy cumy i pożeglowaliśmy dalej. Kolejnym naszym celem był port Raufarhofn w północno- zachodniej Islandii. Tam wzięliśmy paliwo, a po wyjściu z portu kurs na  Wyspy Owcze”.

 

Cała załoga przesyła serdeczne pozdrowienia.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.