Christiansø – mała siostrzyczka Bornholmu
Tytułowa wyspa jest największą i najważniejszą z maleńkiego archipelagu składającego się z dwóch wysp zamieszkanych przez ludzi i kilku kamiennych „okruchów” wystających z fal Bałtyku.
Około 70 Mm na północ od Kołobrzegu i około 10 Mm na północny wschód od Bornholmu leży urokliwy, o surowej skalnej urodzie archipelag wysepek i skałek. Christiansø jest największą i najważniejszą wyspą tego archipelagu, składającego się z dwóch wysp zamieszkanych przez ludzi i kilku kamiennych okruchów wystających z fal Bałtyku. I tu można spotkać jachty pod biało-czerwoną banderą...
Wyspy i otaczająca je skalna ławica leżą na podłużnym podmorskim wzniesieniu o wymiarach półtora na trzy czwarte mili morskiej. Christiansø ma około 700 m długości (N-S) oraz około 400 m szerokości, wymiary Frederiksø są skromniejsze: 450×150 m. Najwyższą wyspą jest Christiansø, która wznosi się nad poziom morza 22 metry. Frederiksø, Græsholm i Tat są wyraźnie niższe. Położenie pozostałych wysepek z daleka rozpoznacie po pianie z rozbijających się o nie fal. To, że Christiansø i Frederiksø różnią się od pozostałych wysepek - zawdzięczać należy nie tylko naturalnej ich wysokości, ale i wieloletniej, upartej i konsekwentnej pracy ludzkiej. Nagie granitowe skały wysepek obsypane zostały dowożoną tu rybackimi łodziami urodzajną ziemią.
Obszar pozostaje pod jurysdykcją i zarządem duńskiego ministerstwa obrony. Nie jest to jednak żadna baza militarna, ale realny dowód przywiązania Duńczyków do wielowiekowych tradycji oraz symbol trwałości zasad panujących w tym dobrze zorganizowanym państwie.
Na wyspie
Christiansø jest największą i najważniejszą wyspą archipelagu, składającego się z dwóch wysp zamieszkanych przez ludzi (ta druga to Frederiksø), jednej zamieszkanej przez ptaki - (Græsholm), oraz skalnych „drobiazgów" - Tat (oświetlona, położona na NW), Vester Skår (w kierunku W) i Öster Skår (w kierunku E). Razem jest to sześć wysepek, nie licząc wystających z wody pomniejszych skałek. Liczba stałych mieszkańców obu większych wysp ostatnio znacznie się zmniejszyła (do 111 osób), ale już od maja pojawiają się tu letnicy i kilkugodzinni turyści dowożeni białymi stateczkami. Letnikom wynajmuje się stare, kamienne domostwa o standardzie bytowania odpowiadającemu czasowi, kiedy je wzniesiono. Władzę nad archipelagiem sprawuje tu Gubernator, Kwatermistrz i Administrator J. K. Mości, pełniący jednocześnie funkcję Kapitana Portu. Cieśnina pomiędzy Christiansø i Frederiksø jest przystanią podzieloną zwodzoną kładką. Was interesować będzie połówka południowa i południowe wejście. Jachty gości cumują longside do nabrzeża wyspy Christiansø. Duże jachty stoją zaraz przy wejściu, małe głęboko, bezpośrednio przed kładką. Te średnie starają się cumować pośrodku długości nabrzeża, ale zdarza się, że muszą oswobodzić ten odcinek kei dla wycieczkowca. Czasem robi się przy tym spory rozgardiasz. W sezonie jachtów przybywa tu wiele, stąd cumowanie burta w burtę jest częste. Północna część przystani użytkowana jest przez jednostki gospodarcze, pasażerskie i żaglowce. Wejście północne nie jest zamknięte dla jachtów, ale ze względu na kłopoty z podejściem i brak dogodnych miejsc do cumowania zazwyczaj nie jest przez nie używane. Zdarzają się przypadki szczególnych warunków nautycznych, kiedy to kładka zostaje otwarta i jachty opuszczają Christiansø „kuchennymi drzwiami".
Cały artykuł można przeczytać w grudniowym wydaniu miesięcznika „Żagle" 12/2009. Preumeratę i egzemplarze archiwalne "Żagli" można zakupić dzwoniąc pod numer (0-22) 590 5555 lub w sklepie internetowym sklep.murator.pl