BT doholowany do Azorów
Nasz specjalny korespondent z Wielkiej Brytanii, Jerzy Knabe informuje: W środę nad ranem wrak jachtu BT został szczęśliwie doholowany – może raczej dowleczony – do portu Praia de Victoria na wyspie Terceira. Tkwi dalej prawie cały zanurzony w wodzie...
Sztormowy wiatr 10ºB uniemożliwia dalsze czynności czyli podniesienie dźwigiem na pasach, odpompowanie wody i wreszczie wyciągnięcie na brzeg. Do chwili takiej sytuacji akcja nie jest jeszcze w pełni szczęśliwie zakończona.
Holowanie było bardzo trudne i żmudne. Ciągnięcie zanurzonego kadłuba poprzez wzburzone oceaniczne fale było powolne a zapowiadane pogorszenie pogody czyniło operację coraz bardziej i ryzykowną. Już pierwszej nocy hol pękł i holownik musiał czekać do rana by założyć go ponownie. Zamiast jednej doby przebycie tych 115 mil do portu zajęło półtora dnia i dwie noce. Razem z poczatkowymi poszukiwaniami jachtu na oceanie akcja ratownicza jachtu trwała prawie trzy doby.
Załoga zdjęta helikopterem w dniu awarii jest już tymczasem w studiach telewizyjnych w Paryżu i opowiada o swoich przeżyciach. Z pewnością padają komentarze, że to wszystko zaczęło się VENDREDI TREIZE czyli „Piątek Trzynastego"...
J.Knabe 18.12.2009 17:45 GMT