Blady strach w Nieporęcie
Już od jesieni ub. roku do armatorów trzymających swoje jachty w przystaniach Portu Nieporęt i Pilawa Port docierały niepokojące wieści, że obecni zarządcy tych przystani nie dostaną od Gminy Nieporęt przedłużenia dzierżawy, która ma wygasnąć w październiku 2013 roku. Gdzie zatem podzieją się te jachty?
Zasięgnęliśmy informacji u źródeł czyli w Urzędzie Gminy Nieporęt. Wynika z niej, że właściciele stacjonujących w obu portach jednostek nie powinni się obawiać o los swoich jachtów. Gmina nie zamierza zmieniać przeznaczenia obu portów. Urząd powoła niebawem nowe jednostki gospodarcze do eksploatacji przystani i nowe ich kierownictwa. W związku z tym opłaty za postój jachtów będą ustalane po zainstalowaniu nowej struktury zarządu marin, co nastąpi w przyszłym roku.
Rodzi się jednak wiele wątpliwości. Przykładowo, Port Nieporęt jest zmuszony rozwiązać wszystkie umowy z ajentami, czyli stacją benzynową Orlen, Parkiem Linowym Radocha, bazą windsurfingową Lsurf, sklepami, szkołami żeglarskimi. Odbudowanie pełnej infrastruktury może zająć gminnym jednostkom gospodarczym wiele miesięcy, nawet do przyszłego roku okazać się niemożliwe. Ponadto, umowę na użytkowanie wody podpisał z RZGW Port Nieporęt, nie zaś Gmina. Jak więc gminne jednostki gospodarcze zamierzają od września prowadzić port?
Jednocześnie informujemy, że Port Nieporęt wyprzedaje część swego majątku, w tym także jachty – Lasery Bahia, RS Tera, Randmeer i Puck. Więcej informacji: www.portnieporet.pl