Dwie osoby nie żyją po wywrotce polskiego jachtu koło Kłajpedy
W niedzielę w odległości około 3 Mm na południe od wejścia do portu w Kłajpedzie wywrócił się polski jacht „Lilla W” z siedmioma osobami na pokładzie. Litewskie służby uratowały pięcioro żeglarzy. Szósta osoba zmarła w drodze do szpitala, ciało siódmej odnaleziono w poniedziałek.
Jak poinformowała Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa, „o godzinie 17.54 Morskie Ratownicze Centrum Koordynacyjne w Gdyni otrzymało depeszę z Ośrodka Koordynacji Poszukiwania i Ratownictwa Lotniczego przy Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. Uruchomiona została radiopława EPIRB należąca do polskiego jachtu LILLA W".
Dwunastometrowa jednostka weszła na mieliznę i przewróciła się. Wszyscy członkowie załogi wypadli za burtę. Litewskie służby, które podjęły akcję ratowniczą, odnalazły sześć osób. Niestety, jedna z nich zmarła w drodze do szpitala. Ciało siódmego żeglarza odnaleziono w poniedziałek.
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło także w trakcie Wielkiej Żeglarskiej Bitwy o Gotland. Biorący udział w regatach Ryszard Drzymalski złamał rękę i nie był w stanie kontynuować żeglugi. Silny wiatr i siedmiometrowe fale uniemożliwiały ratownikom podjęcie go na pokład śmigłowca lub statku ratowniczego "Bryza". Jednostka SAR przez całą noc asekurowała dryfujący jacht "Konsal 2". Rano do akcji włączono kolejny, większy statek ratowniczy – "Sztorm". W poniedziałek przed południem organizatorzy regat potwierdzili, że działania ratowników zakończyły się sukcesem i żeglarz jest już w drodze do szpitala.
W weekend na Bałtyku panowały bardzo trudne warunki atmosferyczne. Żeglugę utrudniały siedmiometrowe fale, zgodnie z prognozami wiał zachodni wiatr w szkwałach osiągający prędkość 45 w. Ze wspomnianej Bitwy o Gotland podczas pierwszej dobry wycofało się 13 jachtów z 19, które stanęły na starcie.