2010/04: Telewizyjny spot...

Felieton Waldemara Heflicha, redaktora naczelnego miesięcznika "Żagle", z kwietniowego wydania magazynu: Wiele ciekawych projektów żeglarskich nie ujrzało świata dziennego z powodu braku zainteresowania mediów. W tej sytuacji choćby kilka ujęć z regat czy parady żaglowców na szklanym ekranie jest na wagę złota.
Każdy, kto ma w domu telewizor, wie, jak ważne jest to urządzenie, jak mocno determinuje nasze zachowania i jak wielki jest jego wpływ na nasze poznawanie świata. Tego, czego nie widać na ekranie, po prostu nie ma! Żeglarstwo, jak wiele innych dziedzin życia, walczy nieustannie o obecność w mediach. Organizatorzy wielkich regat, imprez masowych z udziałem jachtów i żaglowców starają się spełniać wszystkie wymogi techniczne oraz logistyczne, aby wydarzenia te mogły zaistnieć na ekranach telewizorów i na monitorach komputerów w sieci internetowej. Wiele ciekawych projektów żeglarskich nie ujrzało świata dziennego tylko z powodu braku zainteresowania mediów. W takiej sytuacji każdy, choćby najmniejszy news, kilka ciekawych ujęć z regat, parad żaglowców na szklanym ekranie są na wagę złota. Szczytem marzeń jest udział znanych żeglarzy w popularnych programach, serialach i spotach reklamowych. Ich obecność przysparza im osobiście, jak i jachtingowi, olbrzymiej popularności, co następnie przekłada się na możliwości realizacji kolejnych przedsięwzięć żeglarskich...
Ostatnio mamy dobrą passę w tej materii... Płynąca w rejsie dookoła świata Natasza Caban reklamowała przez wiele tygodni popularny lek przeciwbólowy Ibuprom. Spot prezentowany w doskonałym czasie antenowym trafiał do widzów z informacją o leku i jednocześnie pokazywał dzielną żeglarkę w zmaganiach z oceanem. O jej wyprawie wiedziało tylko środowisko i grupa zaprzyjaźnionych osób. Obecność w reklamie spowodowała, że stała się znana i zaczęto mówić o niej – słynna żeglarka! W jej ślady poszła Marta Sziłajtis-Obiegło, która tuż po zakończeniu rejsu dookoła świata wystąpiła w spocie reklamowym mającym na celu promowanie matematyki. Żeglarka opowiada w nim, jak obliczyć, ile minut można bezpiecznie spać w czasie samotnego rejsu. Reklamówka wzbudziła olbrzymie zainteresowanie nie tylko dlatego, że bardzo ładna dziewczyna udowadnia, że nielubiana „matma” jest bardzo przydatna. Powodem zainteresowania spotem było wykrycie przez dziennikarzy i ekspertów błędu merytorycznego w prezentowanym wzorze i obliczeniu. „Wygląda na bardzo uproszczony i nie do końca zgadza się z tym, co mówi żeglarka – powiedział „Rzeczpospolitej” doc. Lech Mankiewicz z Centrum Fizyki Teoretycznej PAN. Zarzuty gazety odpierała Centralna Komisja Egzaminacyjna, która odpowiedzialna jest za kampanię promocyjną matematyki. Jej szef podsumował to zamieszanie stwierdzeniem, że na takich dyskusjach zyska tylko matematyka, bo mówi się o niej... Maciej Niedźwiecki z agencji reklamowej DDB, która przygotowała spot, z satysfakcją dodał: „Nieporozumienie, jakie wzbudza pokazany przez nas film, jest jednak faktem. Całą sprawę możemy zatem skwitować z pewną dozą autoironii: mieliśmy za zadanie wzbudzić zainteresowanie matematyką i to się nam chyba udało…” Reklamy matematyki, za które zapłacono około 20 mln złotych (sześć spotów wizerunkowych i 75 trwających po 3,5 minuty filmów, tłumaczących zagadnienia matematyczne) to olbrzymia kwota, która po części wykorzystana została na popularyzację żeglarstwa...
W styczniu i w lutym w świecie polskich celebrytów trwały spekulacje, kto wystąpi w TVN w słynnym „Tańcu z gwiazdami”. Jak Polska długa i szeroka słychać było dyskusję na ten niezwykle ważny społecznie temat. „Fakt” przedstawił nawet listę 12 najbardziej prawdopodobnych uczestników prestiżowego show. Zdaniem bulwarówki na parkiecie zatańczyć mieli m.in. Anna Dereszowska, Julia Kamińska, Joanna Kurowska, Rafał Królikowski i Mateusz Kusznierewicz. Z zapartym tchem oczekiwano na moment, kiedy organizatorzy oficjalnie ujawnią listę uczestników. Jaka była nasza radość, gdy po raz kolejny okazało się, że wśród 12 par 11. edycji programu nie zabrakło wybitnych sportowców. Do grona gwiazd dołączyli – mistrz świata w kick boxingu Przemysław Saleta i mistrz świata w windsurfingu Przemysław Miarczyński. Deskarz SKŻ Hestia Sopot liczy, że zdoła się utrzymać w programie przez pełne trzy miesiące. Będzie to dla niego jednocześnie doskonała forma treningu przed lipcowymi mistrzostwami Europy, które odbędą się w Sopocie. Popularny „Pont” dołączył do plejady gwiazd polskiego sportu, która rywalizowała w tańcu. Przed nim byli – siłacz Mariusz Pudzianowski, Agnieszka Rylik, Krzysztof Włodarczyk, Marcin Urbaś, Sylwia Gruchała, a także rywal z wielu regat w Formule Windsurfing Steve Allen. Trzymamy kciuki za Przemka!
Udział żeglarzy w spotach reklamowych i popularnych programach jest dla polskiego jachtingu wielką szansą. Wybitny specjalista od marketingu i mediów obliczył nawet, że kampania wizerunkowa trójki naszych żeglarzy musiałaby kosztować z podatkami około 8 milionów złotych, by osiągnąć takie efekty, jakie daje ich uczestnictwo w reklamie leków, matematyki i telewizyjnym show. Oczywiście wiemy, że nikt, nigdy, nie wyda takich pieniędzy na promocję żeglarstwa. Tak więc niech żyją telewizyjne spoty i „Tańce z gwiazdami”! A jeśli ktoś uważa, że od tych milionów złotych, popularności i tanecznych szaleństw może rozboleć głowa... niech weźmie Ibuprom!