2007/8: Niczego nie popsuć...

2008-09-10 12:14 Waldemar Heflich

Tegoroczny sezon jest wyjątkowy! Żeglarstwo skupia na sobie uwagę milionów ludzi w kraju i co niezwykle ważne, większości mediów. Puchar Ameryki, szczeciński zlot żaglowców, sopockie mistrzostwa Europy w match racingu, sukcesy w klasach olimpijskich, dziesiątki imprez i regat na śródlądziu sprawiły, że możemy mówić o niezwykłej jak na polskie warunki żeglarskiej koniunkturze.

Od kwietnia do lipca śledziliśmy ze szczególną uwagą regaty 32. Pucharu Ameryki. Stało się to za sprawą startu Karola Jabłońskiego w Desafio Espaniol, Grzegorza Baranowskiego, Jacka Wysockiego i Pawła Bieleckiego we włoskim +39 oraz Piotra Przybylskiego w China Team. Marzenia zostały spełnione! Polacy wzięli udział w najbardziej prestiżowych regatach, o najstarsze trofeum sportowe świata. Sukces, jakim zakończył się ich udział - a szczególnie fantastyczna postawa Karola za sterem hiszpańskiego jachtu - z całą pewnością przyczyni się do zwiększenia zainteresowania jachtingiem w Polsce. Stacja n-Sport przeprowadziła kilkadziesiąt transmisji z Louis Vuitton Cup i America’s Cup. Dzięki prestiżowi i randze tej imprezy nikt nie był obojętny wobec tego co działo się w Walencji. O poczynaniach naszych żeglarzy informowały, choćby tylko skrótowo, wszystkie poważne media. Dziś o Srebrnym Dzbanku i jego fascynującej historii, wie coraz większe grono rodaków.  
Od 4 do 7 sierpnia w Szczecinie odbędzie się wielki zlot – The Tall Ships’ Race. Kilkanaście dużych żaglowców i setki mniejszych jachtów zacumują przy Wałach Chrobrego oraz okolicznych wyspach i kanałach. Organizatorów wsparł finansowo Rząd i Sejm RP przeznaczając w tegorocznym budżecie stosowną kwotę, dającą szansę na dobre przeprowadzenie imprezy. Miasto od dwóch lat intensywnie przygotowuje się do przyjęcia tysięcy żeglarzy i milionów gości z kraju i zagranicy. Inwestycje związane ze zlotem można długo wymieniać. Mamy nadzieję, że Szczecin będzie gotów i wszystko zostanie zapięte na ostatni guzik. Wielka ilość żaglowców jest już potwierdzona odpowiednimi zgłoszeniami, pogoda zamówiona, nic tylko przyjechać do Szczecina i podziwiać wspaniałe statki. Zloty żaglowców od lat stanowią doskonałą formę popularyzacji jachtingu i kultury morskiej. Sukces jaki odniósł ostatni Cutty Sark Tall Ships’ Race w Gdyni w 2003 roku sprawił, że i tym razem liczymy na miliony gości i nie zapomniane wrażenia.
Od maja do września, od Soliny po Bałtyk rozgrywane są regaty z cyklu Pucharu Polski Jachtów Kabinowych. Choć w tym sezonie zabrakło pomocy ze strony sponsora głównego, prawie wszyscy organizatorzy dali sobie doskonale radę, pozyskując sponsorów lokalnych. O przyszłość tego cyklu regat możemy być spokojni. Fantastycznie ruszyła nowa seria regat SAAB Cup, w której rywalizują jachty Skippi 650. Dzięki pomysłowości i sprawności organizacyjnej Stowarzyszenia tej klasy oraz łódek reprezentujących formacje Wojska Polskiego a także wsparciu mediów, mamy w kraju regaty na przyzwoitym europejskim poziome. Potwierdzeniem tego były mistrzostwa Wielkopolski w Kiekrzu, gdzie wystartowały 24 łódki Skippi 650. Ponieważ są już Związki Krajowe tej klasy w Niemczech i Norwegii, już niedługo możemy być świadkami międzynarodowych regat z udziałem około 50 jachtów! Takiego rozwoju klasy monotypowych jachtów zaprojektowanych przez Jurka Pieśniewskiego nikt się nie spodziewał... 
Od maja do października trwać będzie cykl Polish Match Tour. Warto odnotować także i ten debiut. Długo czekaliśmy na tego typu regaty, dające szansę znalezienia talentów na miarę Karola Jabłońskiego. To okazja do zdobywania doświadczenia i punktów w rankingu ISAF nie tylko dla Przemka Tarnackiego i Marka Stańczyka, ale również dla kilkunastu innych sterników. Także i w tym przypadku możemy mówić o sukcesie organizacyjnym i medialnym. Zawodnicy ścigają się na specjalnie przygotowanych jachtach Match 650, a relacje z pojedynków relacjonowane są w programach TVN i na łamach „Przeglądu Sportowego” i oczywiście „Żagli”. Nasza główna impreza meczowa, regaty Toyota Sopot Match Race w tym roku w randze mistrzostw Europy, ugruntowuje swoją międzynarodową pozycję, a cykl Polish Match Tour stanowi doskonałe uzupełnienie krajowych zawodów w match racingu. 
Od czasu do czasu warto pokrzepić się własnymi osiągnięciami. Czego nam jeszcze trzeba? Z całą pewnością potrzebujemy bogatych sponsorów i mecenasów sportu. Współczesny jachting regatowy to droga zabawa i bez odpowiednich pieniędzy nic nie wskóramy. Moda na żeglarstwo idzie do nas wielkimi krokami. Czas przygotować się na jej godne przyjęcie. Oczywiście tylko od nas zależy, jak wykorzystamy tę doskonałą koniunkturę. Sukcesom żeglarzy musi towarzyszyć zwiększona ilość widowiskowych regat i zaangażowanie sponsorów oraz mediów. Jak na razie wszystko układa się w spójną całość. Mamy wspaniałych żeglarzy, pomysłowych organizatorów imprez, pasję i wielkie chęci. Oby tylko niczego nie popsuć...

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.