06/2012: waldemar Heflich - felieton "Wielkie odliczanie"
Trwa wielkie odliczanie, które zamieni się z czasem w obliczanie – zysków i strat, bo liczyć będziemy zdobyte i stracone bramki podczas Euro i medale wyłowione i utopione w wodach Weymouth...
Z niecierpliwością czekamy na początek i rozstrzygnięcia wielkich wydarzeń. Mistrzostwa Europy w piłce nożnej, igrzyska olimpijskie i poszukiwania Tomka Cichockiego mocno zaprzątały nam ostatnio uwagę. Samotny rejs dookoła świata Tomasza Cichockiego śledzimy dokładnie i to z trzech powodów. Po pierwsze każda tego typu wyprawa budzi w nas uznanie i szacunek. Opłynięcie świata samotnie wokół trzech groźnych przylądków to największe żeglarskie wyzwanie. Po drugie kapitan płynął jachtem „Polska Miedź” typu Delphia 40.3 skonstruowanym (Andrzej Skrzat) i zbudowanym w Polsce, przez jedną z najlepszych stoczni (Delphia Yachts Kot). To oczywiście powód do dumy i potwierdzenie, że krajowy przemysł produkuje jachty na najwyższym światowym poziomie. Po trzecie rejs Tomka jest dla wielu obserwatorów jedną wielką zagadką! Miało być to samotne opłynięcie świata bez zawijania do portu. Miało być to wielkie wydarzenie medialne relacjonowane przez „Teleexpress” z TVP, wsparte przez bogatych sponsorów (KGHM i PGNiG). Wyszło jak zawsze… Poważne kłopoty zmusiły Tomka do zawinięcia do Port Elizabeth. Po wyleczeniu ran i naprawie jachtu wypłynął ponownie, ale szybko stracono z nim kontakt. Po drodze tylko raz udało się potwierdzić, że jest cały i zdrowy. Wiemy, że w 222. dniu rejsu minął przylądek Horn. Gdy żeglował na północ wzdłuż wybrzeży Ameryki Południowej znów zniknął! Satelity nie odczytywały nadawanego z pokładu sygnału AIS (Automatic Identification System). Ostatnia zarejestrowana pozycja była z 13 marca. Po 42 dniach oczekiwania i nerwowych spekulacjach, co mogło się stać naszemu żeglarzowi, opublikowano radosny komunikat PAP: „Kamień z serca nam spadł. Wreszcie odnalazł się kapitan, w 300. dniu rejsu! Wychwyciło go marinetraffic.com. Informację przekazał nam na naszym facebookowym profilu jeden z internautów, pan Zbigniew Świącki” – powiedział menedżer Cichockiego i szef Around The World Delphia Project Krzysztof Mikunda. Szczęśliwie odnaleziony żeglarz był w okolicach Azorów i żeglował w kierunku Brestu, gdzie rozpoczął swoją wyprawę. Liczyliśmy dni do zakończenia tego wspaniałego i zarazem niezwykle dziwnego rejsu…
Czas do piłkarskich mistrzostw Europy ciągnie się niesłychanie! Na kilkadziesiąt dni przed rozpoczęciem Euro Franciszek Smuda wykonywał wiekopomne dzieło ustalania składu polskiej reprezentacji. Ponieważ na piłce nożnej zna się każdy, już dziś wiadomo, że zdania będą podzielone. Kto zagra i na jakiej pozycji?! Pewne są chyba tylko decyzje co do Trzech Muszkieterów z Borussi Dortmund, bo to zdecydowanie najlepsi polscy piłkarze. Niestety, w kadrze zabraknie młodego Adamiaka, który zakłada siatę jak stary, i starszej pani, Adamiakowej, która świetnie zagrywa rogalem na pole karne… Ale jeszcze wszystko przed nimi! Ponieważ kibicowanie piłkarzom jest powszechne i stało się sprawą narodową, ponoć rozważa się zawieszenie sezonu żeglarskiego na czas mistrzostw Europy! Mamy nadzieję, że do tego nie dojdzie, ale gdyby co, to damy wam znać!
Jest mniej niż sto dni do rozpoczęcia igrzysk olimpijskich. Odbyła się ogólnopolska dyskusja o szansach na medale. W Atenach 2004 i Pekinie 2008 nasi zawodnicy wywalczyli w sumie dwadzieścia medali – po dziesięć na każdych igrzyskach. Czy w Londynie uda się złamać tę granicę? Nasza reprezentacja liczyć będzie około 200 sportowców. Nas oczywiście najbardziej interesuje postawa żeglarzy. Paszporty do Weymouth wywalczyli już Zofia Noceti-Klepacka i Przemysław Miarczyński w klasie RS:X oraz Mateusz Kusznierewicz i Dominik Życki w klasie Star. Od wielu lat należą do światowej czołówki i na każdej wielkiej imprezie zaliczani są do grona faworytów. Mają na swoim koncie liczne tytuły mistrzów świata i Europy. Są doświadczeni i niezwykle zmotywowani. Jadą na kolejne igrzyska i doskonale wiedzą, jak trudno walczy się o medale. Dla Mateusza to piąty start olimpijski, dla Przemka czwarty, dla Zosi trzeci, a dla Dominika drugi, bo w Atenach wystąpił w roli dziennikarza i komentatora TV. Kto z nich zdobędzie medal? Życzmy, aby wszyscy stanęli na podium. Kolor krążków zostawiamy im do wyboru, a dla nas niech to będzie niespodzianka! Mamy nadzieję, że do grona doświadczonych żeglarzy dołączą jeszcze zawodnicy z klasy 49er i Laser, Finn i 470. Komu się to uda?! Trwa zacięta rywalizacja o olimpijskie paszporty. W tych klasach szans medalowych raczej nie mamy, ale start w igrzyskach będzie procentować w przyszłości. Cały czas szukamy następców naszych mistrzów. Choć jakoś ich nie widać! No, może wyjątkiem jest RS:X, bo za sprawą teamu Pawła Kowalskiego mamy najlepszych deskarzy świata we wszystkich kategoriach wiekowych.
Tak więc trwa wielkie odliczanie, które z czasem zamieni się w wielkie obliczanie... Zysków i strat, bo liczyć będziemy zdobyte i stracone bramki podczas Euro, a także medale wyłowione i utopione w wodach u wybrzeży Weymouth…