Zgrupowanie klasy Laser na Dominikanie

2008-06-23 14:21 Maciej Grabowski
Maciej Grabowski
Autor: FOT. PAWEł PATEREK Maciej Grabowski

    Maciej Grabowski informuje z Dominikany: Na wstępie można powiedzieć, że szkoda iż dotarcie na Dominikanę zajęło nam tyle czasu. Juz w 2006 roku, w marcu rozważałem możliwość przyjazdu do Cabarete i treningu z ekipą Kanady, jednak górę wzięły pierwotne plany i zamiast tego wystartowałem w regatach Split Olympic Sailing Week. Doskonale pamiętam te 2 tygodnie w Chorwacji, temperatury około 6-8 stopni, silny wiatr wiejący z ośnieżonych gór i kilka dni, które przeczekaliśmy na brzegu czekając aż w końcu trochę się ociepli.

W tym roku na szczęście udało się podobnego błędu uniknąć, znacznie wcześniej zaplanowałem 2 tygodniowe zgrupowanie właśnie w Cabarete i kilka dni po regatach Miami OCR przenieśliśmy się z Karolem Porożyńskim na Karaiby.
Sympatykom windsurfingu i wszelkich sportów wodnych nie trzeba miejsca specjalnie przedstawiać. Większość magazynów poświeconych tej tematyce choćby wspomina to miejsce, znane z fantastycznych warunków do żeglowania, silnych wiatrów i olbrzymiej fali.
Od 2003 Cabarete jest również przyjazne zawodnikom klasy Laser. Wtedy też powstało tu Cabarete Laser Training Center, które obecnie posiada około 20 Laserów. Dla zawodników to idealna sytuacja, wystarczy zapakować żagiel, linki i ubrania do pływania a cala reszta juz czeka na miejscu. Raj na ziemi, nic dodać, nic ująć.

Tegoroczne zgrupowanie (mimo, ze jeszcze nie zakończone) okazało się być lepsze niż zakładaliśmy. Oprócz nas w Cabarete pojawiło się 10 innych zawodników, wśród nich kilku ze ścisłej światowej czołówki. Przez ostatnie 10 dni mieliśmy codziennie fantastyczne warunki do trenowania, temperatury powietrza i wody w okolicach 30 stopni, duże fale i wiatry o sile do około 25 węzłów. Z tego właśnie słynie Cabarete. Zwłaszcza w okresie letnim codziennie po godzinie 13 przychodzi bryza przekraczająca zazwyczaj 18 węzłów. Wiatr buduje się też do późnego wieczora i potrafi przekroczyć nawet 30 węzłów. Jest to wyjątkowe miejsce, idealne do zimowych treningów i wbrew pozorom bardzo przystępne cenowo. Świetne na zimowe treningi, zwłaszcza przygotowanie do silnych wiatrów.

Przed nami jeszcze 4 ostatnie dni pływania, po których powrót na chwile do Polski i wizyta na targach Wiatr i Woda w Warszawie. Chwilę później kolejny start w USA, tym razem w Clearwater w regatach Laser Midwinters East (ISAF Grade 1).

Pozdrowienia
Maciej Grabowski


Dziękuję moim sponsorom: 
- Garmin 
- Alfa Romeo 
- Aves 
- Henri Lloyd 
- Clinique 
- Miastu Szczecin 
- Polskiemu Związkowi Żeglarskiemu
za wspieranie moich przygotowań do startu w Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie, w 2008 roku.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.