Załoga "Żagli" druga w Mistrzostwach Dziennikarzy

2008-08-14 8:29 Jerzy Pieśniewski
_
Autor: archiwum Żagli

Już po raz 15-ty z rzędu, jak zawsze w Mikołajkach pracownicy prasy, radia i telewizji ścigali się na omegach o tytuł najlepszych żeglarzy wśród dziennikarzy. 3-dniowa impreza zorganizowana jak zwykle przez Mazursko-Warmińskie Towarzystwo Żeglarskie nie mogłaby zaistnieć bez jej etatowego komandora Jerzego Iwaszkiewicza i Wojciecha Ogrodzińskiego z radia Olsztyn. Oczywiście, nie udałoby się przeprowadzić tej imprezy ,obfitej w wieczorne spotkania integracyjne z licznymi nagrodami losowanymi na zakończenie wśród uczestników, bez wsparcia licznych sponsorów z firmą samochodową SAAB , gdańskim deweloperem Inpro budującym w Mikołajkach rezydencje na wyspie oraz dzierżawiącym wioskę żeglarską w Mikołajkach hotelem Amax, żeby wymienić tylko najważniejszych.

Pod względem żeglarskim jubileuszowe Mistrzostwa Polski okazały się jednymi z najtrudniejszych. Sprawiła to pogoda. Zwłaszcza w  wyścigach eliminacyjnych I grupy, które rozegrano w Rynie, kilka spośród 42  załóg nie sprostało okolicznościom przyrody w postaci wiatru o 5 do 6 B w szkwałach, kończąc wyścigi wpław obok łódek. W eliminacjach drugiej grupy i w wyścigach finałowych na wodach Jeziora Mikołajskiego wiało już normalnie, jak to  zwykle w Mikołajkach, czyli zmiennie zarówno co do siły ( od 0 do 3 B) jak i kierunku. Ten bowiem potrafił zmienić się niespodziewanie nawet o 40 stopni, psując niektórym starannie przemyślana taktykę startową.  Nudno nie było.
Załoga „Żagli” z niżej podpisanym na sterze oraz Piotrem Daleckim i  Krzysztofem Czapkiewiczem, po pomyślnie zakończonych 3 wyścigach eliminacyjnych w swej grupie, w finale zawsze żeglowała w czołówce. W pierwszym wyścigu prowadzonym przez nas od startu do mety, zabrakło jednak rutyny. W efekcie tylko drugie miejsce. W drugim nasza przewaga nad resztą była jeszcze bezpieczniejsza (około 300 m). I kiedy już wydawało się, że nic nie odbierze nam zwycięstwa, na  kursie na metę ...ścięło na gwincie szeklę mocująca talię grota. Wyścig  kończyliśmy z talią zaczepioną... o Krzyśka. Niestety, dopiero na 3 miejscu. Wygrała  znów młoda załoga TVP Białystok. O trzecim wyścigu lepiej zapomnieć, ze względu na start. Nie dało się wystartować prawym, bo wiatr odkręcił o ponad 30 stopni. W efekcie 6 miejsce „do odrzutki”. W niedzielnych wyścigach powiodło się lepiej. 3 miejsce po nieudanym starcie (znów gwałtowna „odkrętka” wiatru)  należy jednak zaliczyć do sukcesów. Uratowała nas dobra taktyka w żegludze na wiatr. Nie odpuściliśmy konkurentom jednak w ostatnim 5-tym wyścigu. Wywalczywszy prowadzenie na pierwszym kursie z wiatrem, tym razem nie oddaliśmy prowadzenia aż do mety. I dzięki tej wygranej stanęliśmy na drugim miejscu podium Mistrzostw Polski Dziennikarzy na rok 2008, zdobywając nagrodę ufundowana przez firmę Dilmah w postaci ogromnego pudła pełnego paczek herbaty wszelkich odmian i smaków.  Nie dopisało tym razem szczęście ubiegłorocznemu zwycięzcy Janowi Purzyckiemu znanemu scenarzyście (TVP2 -„Złotopolscy”). W drugim wyścigu finałowym, jego maszt okazał się słabszy podczas „skrzyżowania drzewc” z inną omegą. Oj, wiele się działo, nie tylko zresztą na wodzie, podczas tych jubileuszowych zmagań dziennikarzy w Rynie i Mikołajkach.

Wyniki:
1. Wojciech Straszyński-  TVP Białystok-  5 p.
2. Jerzy Pieśniewski-  „Żagle”-  9 p.
3. Janusz Zieniewicz- „Seks według Lwa”- 12 p.
4. Marek Jurczyński- Radiowa Agencja Informacyjna- 13 p. 
5. Mariusz Pędziński-  „Sportfan”- 17 p.
6. Andrzej Samowski-  Gazeta Olsztyńska- 26 p.

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.