Z pokładu Desafio Espanol 2007...

2008-06-23 14:23 Karol Jabłoński
DESAFIO ESPANIOL
Autor: FOT. PAWEł PATEREK DESAFIO ESPANIOL

Karol Jabłoński relacjonuje z Walencji: Niestety znowu przegraliśmy... wiedzieliśmy, że będzie ciężko z nimi wygrać, ale dzisiejszy wyścig podobnie do wczorajszego rozstrzygnął się już w 5 minut po starcie. Mój start nie był optymalny, linie startu przekroczyliśmy przy statku komisji regatowej, około 6 sekund po sygnale. Była to korzystniejsza strona, co niwelowało tę stratę czasową. Chcieliśmy żeglować w prawą stronę, skąd spodziewaliśmy korzystnej zmiany wiatru. Zaraz po starcie wiatr skręcił około 15 stopni w lewo, co ponownie dało spore prowadzenie dla teamu New Zealand. Jest praktycznie niemożliwe, aby odrobić stratę około 50 sekund. Kiwi żeglują bardzo mądrze i przy tym bardzo szybko. Zbliżenie się do nich nie oznacza jednocześnie, że wyprzedzenie ich będzie rzeczą łatwą...

Miejmy nadzieję, że jutro będzie lepiej. Może w końcu trafimy tę pierwszą zmianę wiatru będąc po korzystnej stronie. Gościem we wczorajszym wyścigu był król Juan Carlos a dzisiaj jego syn Phillipe. Obaj są doskonałymi żeglarzami i są bardzo zadowoleni z tego co do tej pory osiągnęliśmy. Król stwierdził, że jesteśmy bliżej niż dalej i był pod wrażeniem postępów, które zrobiliśmy.

 

Pozdrawiam, Karol

Czy artykuł był przydatny?
Przykro nam, że artykuł nie spełnił twoich oczekiwań.