Vendee Globe: Rekordy na trasie, czołówka już na Oceanie Południowym

Przez ostatnie kilka dni trwania samotniczych regat dookoła świata Vendee Globe, startujący w nim zawodnicy ustanowili kilka rekordów. 1 grudnia padł rekord szybkości żeglugi w ciągu 24 godzin, zaś dwa dni później pobity został rekord najkrótszego samotniczego dopłynięcia do Przylądka Dobrej Nadziei.

Pierwszy grudnia to był dzień rekordów – południowy „odcinek" Atlantyku czasami pozwala na bardzo szybką jazdę. Potrzebne są optymalne warunki – niewielka fala i silny wiatr z odpowiedniego kierunku, możliwie z tylnej ćwiartki. Wszystkie rekordy padły w okolicach wyspy Tristan da Cunha, jednej z archipelagu do którego należą też wyspy św. Heleny i Ascension.

Czołówka przetasowała się kilka razy. Było tak: rekord Alexa Thomsona w solowej żegludze na jachcie 60-stopowym z roku 2003 wynosił 468,72 Mm. Pozostawał niepobity (choć barierę 500 mil przekroczyły od tego czasu załogi dwuosobowe – sam Alex w duecie z A. Cape w roku 2007 na dzisiejszej ENERDZE, a potem w 2011 J.P. Dick z L. Peyronem na tym samym Virbac-Paprec który płynie teraz). Pierwszego grudnia najpierw szybszy okazał się F. Gabart (Macif) 487, 23 Mm. Potem J.P. Dick – 502, 53 Mm. Potem Alex 473, 87Mm – a potem B. Stamm 482, 59Mm. Tak więc sam rekord Alexa został pobity kilka razy, tego samego dnia, w tym również przez niego samego. Sytuacja naprawdę wyjątkowa. Oczywiście rozdanie wygrał J.P. Dick – ale ciekawe, czy to już wszystko w tych regatach?

 Teraz czołówka wpłynęła już na Ocean Południowy – pora na czapki i zimowe buty. Alex Thomson pisał o pierwszym albatrosie.

W poniedziałek 3 grudnia żeglarze prowadzący w wokółziemskim wyścigu minęli trawers Przylądka Dobrej Nadziei, ustanawiając... kolejny rekord, tym razem czasu samotniczego pokonania trasy z Les Sables d'Olonne do Przylądka. Armel Le Cleac'h na jachcie „Banque Populaire" o ponad dobę pokonał dotychczasowy rekord ustanowiony przez Vincenta Riou podczas wyścigu Vendee Globe w sezonie 2004/2005. Francuski żeglarz, który od dłuższego czasu prowadzi w regatach (na krótki czas spadł na trzecie), „wykręcił" czas 22 dni, 23 godziny i 48 minut.

Dzisiaj, t.j. 5 grudnia rano pierwszą czwórkę (1. A. Le Cleac'h „Banque Populaire"; 2. Francois Gabart „Macif"; 3. Jean Pierre Dick „Virbac-Paprec 3"; 4. Bernard Stamm „Cheminées Poujoulat" ) dzieliło niecałe 50 mil morskich! Zawodnicy prawie cały czas żeglują w niewielkich odległościach od siebie, a 3 grudnia, a od czasu przepłynięcia pierwszego i trzeciego żeglarza przez bramkę lodową minęło zaledwie pół godziny!

Ze względu na zagrożenie lodowe, ustawiono trzy bramki, żeglarze nie mogą zejść poniżej 40 stopnia szerokości, co wydłuża ich teoretyczną trasę, ale zwiększa, również teoretycznie, bezpieczeństwo.

Aktualną (5 grudnia, g. 12.00) klasyfikację w wyścigu zamieszczamy poniżej: (warto odnotować, że na samym końcu stawki żegluje Alessandro di Benedetto, który wydaje się absolutnie nie przejmować stratą blisko 2500Mm do czołówki i wciąż się uśmiecha.)